Wpis z mikrobloga

No co, dziś kontroli nie ma na granicach to się tego nie czuje ale za dziecka pamiętam że jak dojeżdżało się do któregoś z miast z kalifatu sosnowieckiego które graniczą z moim Śląskim miastem to trzeba było przejść kontrole na granicy


@sylwke3100: Bo się zawsze baliśmy, że będziecie do nas przyjeżdżać za pracą albo wyjadać węgiel z piwnic ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz