Wpis z mikrobloga

@goblin21: nie wspomnę, że rzygać mi się chcę jak widzę wysypy wielkich patriotów (np. dzisiaj). Obawiam się, że spora większość ma dupy tak zasadzone w historii, że zapominają czasem o tym, że od nich zależy ta "historia", którą będą (lub oby nie) wspominać nasi potomkowie.
@Surykat: A jak wyglada Twoje zycie? Czy jedyne co ma na nie wplyw to to co dzieje sie dzis? Nie, na to gdzie jestes teraz ma wplyw to co robiles wczoraj. Tak samo jest z panstwami, tylko horyzont czasowy szerszy.

Of course, masz prawo miec to w dupie, tylko nie wkrecaj sobie i innym ze to nie ma znaczenia.
@ZeppelinPL: Nie próbuję siebie czy innych ograniczać myślowo i zgadzam się częściowo z tym co napisałeś (co zresztą też odpisałem ciut wyżej). Zastanawiam się po prostu jaki sens ma kolejne rozkopywanie historii, robienie z patriotyzmu populizmu i kreowanie / utrzymywanie mentalnych uprzedzeń bazując na wątkach historycznych. Tak mnie po prostu natchnęło, a że osobiście kartę swojej historii kreuję sam, starając się unikać narzucanych mi przez wszystko wokół "wartości" to zastanawiam się
@Surykat: To Ty nie wiesz, że dzięki temu, że nadaje się wartość rzeczą które bez tego nadania wartości nie posiadają można łatwiej władać ludźmi? Historia i nauka patriotyzmu jest niezbędna by móc kiedyś w razie czego posłać ludzi na rzeź przeciwko innym ludziom. Wojny o kolorki na mapie.