Wpis z mikrobloga

Wracam sobie z kumplem z imprezy, zrobiony był jak świnia no to go chciałem odprowadzić do domu. Byliśmy już na jego osiedlu, kiedy minęliśmy jakiegoś sebka pod blokiem, stał i palił papierosa. Spojrzał na nas i krzyknął do mojego kumpla coś w stylu "na #!$%@? sie gapisz #!$%@? #!$%@?ć ci lepe na ryj". Piotrek normalnie nie dałby sobą tak pomiatać, więc spytał typa czy ma jakiś problem i już chciał iść się z nim bić, ale że był totalnie narąbany no to próbowałem go powstrzymać. Sebek zadowolony że nam tak pocisnął rzucił jeszcze coś w stylu "hehe pedały". Tym tekstem tak #!$%@?ł Piotrka że ten mi się wyrwał i zaczął biec w stronę sebixa. Tamten się tak przeraził że chciał uciec z powrotem na klatkę ale drzwi były zamknięte, bo to takie na szyfr co na domofonie trzeba wstukać. Stanął tyłem do drzwi i wrzeszczy "no chodź #!$%@? to ci zajebe". Ten krejzol Piotrek był taki #!$%@? że biegnąc potknął się o krawężnik i #!$%@?ł się tuż obok Sebka XD Sebix nie marnując czasu zaczął okładać mojego kumpla pięściami jak worek kartofli, a ten leży i się nie rusza. Podbiegłem szybko i odepchnąłem agresora, a potem podniosłem Piotrka i zaciągnąłem go do domu, na szczęście było blisko. Kiedy odchodziłem Sebek jeszcze krzyknął na odchodne coś jakby "masz farta frajerze że jestem w japonkach bo tak to byś miał #!$%@?, napisze o tym na wykopie" i czmychnął do domu.
Cedo_sredo - Wracam sobie z kumplem z imprezy, zrobiony był jak świnia no to go chcia...

źródło: comment_hrCITEyxt3QUQbWshWyKMpHESHoSo3N5.jpg

Pobierz
  • 8