Wpis z mikrobloga

Czy ktoś jest mi w stanie powiedzieć jak to jest że kobiety w autach w 99% przypadkach po wpuszczeniu ich przed siebie nie dziękują? Jest na to jakieś logiczne wytłumaczenie? Za dużo do zrobienia - brakuje trzeciej ręki do mignięcia światłami?

#logikarozowychpaskow
  • 37
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: fajny tu macie festiwal śmieszkowania ( ͡° ͜ʖ ͡°)

-często wpuszczam, szczególnie gdy widzę, że pas z naprzeciwka się blokuje bo nikt nie chce wpuścić skręcającego w lewo
-stosuję się do jazdy na suwak
-dziękuje jak mnie ktoś wpuści
-często też myślę, za innych, np. podczas wpuszczania na pasy pieszych czy podczas skrętu w prawo jak mnie jacyś #!$%@? rowerzyści wyprzedzają z prawej w tym momencie.
  • Odpowiedz
@Internatka: Bo w Krakowie ludzie potrafią zwykle jeździć na zamek błyskawiczny, więc sobie nie dziękują za normalność, która w innym mieście jest wielkopańskim gestem.

@Tymitun: Kobiety kobietami, ale wpuścił Cię kiedyś jakiś dziadek? Nie ma opcji, choćby miał przycierkę na swojej fabii czy lanosie zaryzykować to nie wpuści.
  • Odpowiedz
@spiritoo: to portal ze śmiesznymi obrazkami, więc źle nie trafiliśmy :)

To jest generalizacja, pewnie, nie będziemy tu pisali o każdym z 7 mld ludzi na Ziemi z osobna :)
Moje obserwacje są właśnie takie jak powyżej, napisałem to zupełnie szczerze, niekierowany chęcią przyczepienia się czy dogryzienia.

W szczególności ta opinia w żaden sposób nie jest sprzeczna z faktem, że prowadzisz bardzo dobrze, a ja nie mam żadnych podstaw, żeby twierdzić,
  • Odpowiedz
@wonsz_smieszek: moje obserwacje są takie, ze po części macie racje, ale po części uwzieliscie sie na nas :) jak dla mnie większym utrapieniem niż kobiety sa dziadygi, które wyciągają samochód z garażu raz na tydzień, złośliwie nie wpuszczają nikogo, jadą 20km\h i myślą, ze sa panami szos
  • Odpowiedz
@bojas1: Też raczej nie dziękuje za normalność, bo to nic takiego, sam jak kogoś wpuszczam to nie mam bólu dupy że mi nie podziękuje. Ale jak ktoś mnie wpuści na zapchane skrzyżowanie gdzie jest duży ruch to postaram się podnieść rękę w ramach podziękowań, jeśli widoczność na to pozwala, według mnie, mimo że popularne, czy spopularyzowane, to trochę głupie jest dziękowanie awaryjnymi.

Also śmieszą mnie ludzie fanatycy bycia uprzejmym xD którzy
  • Odpowiedz
Niektóre paniusie są w ogóle jakieś #!$%@?.
Stałem ostatnio jako pierwszy na drodze podporządkowanej. Zarówno na niej jak i na drodze z pierwszeństwem był zajebisty korek. Tuż obok jest przejście dla pieszych i akurat dużo ich było, więc auta z prawej strony poczekały kilkanaście sekund przepuszczając idących ludzi, paniusia jechała z lewej strony no i zamiast mnie puścić, bo skręcałem w lewo, to stanęła mi przed nosem mimo, że widziała jak jadę.
  • Odpowiedz
@bojas1: Jak dla mnie dziękowanie jest zbędne. Jak kogoś wpuszczam, to wpuszczam. Niech wykona manewr możliwie najszybciej i najbezpieczniej, a nie mi przez 10 s. macha rękami, mruga światłami i co tylko.

Już nie raz taki delikwent mi wymachiwał zamiast patrzeć przed siebie i nie raz o mały włos nie dochodziło do stłuczki.
  • Odpowiedz