Wpis z mikrobloga

Mireczki, zepsuł mi się #samsung galaxy s advance, oddałam go w ramach gwarancji do #orange (tam gdzie był kupiony), dzisiaj dzwoniła do mnie kobieta z salonu i powiedziała, że bateria spuchła przez co się rozlała i zalała gniazdo ładowania, przez co gwarancja nie obowiązuję w przypadku tego typu naprawy. Na stronie samsunga jak i w orange jest napisane, że akumulatory mają gwarancję tylko 6 miesięcy, a telefon był kupiony pod koniec marca 2013. Z tym, że jak podpinałam pod ładowarkę telefon (już zepsuty) to go ładowało i czy w ogóle to widać jak bateria się wyleje? Tu nie było widać zupełnie nic, babka w salonie przy przyjmowaniu telefonu też nic nie zauważyła. I jeszcze pytanie, czy w tym przypadku będzie można składać reklamację z tytułu niezgodności towaru z umową?
#telefony #smartfon #android
  • 32
@ulkaaa: Oczywiście, że możesz złożyć niezgodność towaru z umową. Tylko musisz się spieszyć, bo masz tylko miesiąc z tego co widzę, a w tym momencie musisz jeszcze zahaczyć o rzeczoznawcę, który oceni, że batera się rozlała i uszkodziła ci telefon z powodu wady fabrycznej.

Musisz mieć ten papierek od rzeczoznawcy, bowiem jedynie przez pierwsze 6 miesięcy jest domniemanie wady fabrycznej, a przez kolejne 1,5 roku to ty musisz wykazać, że taka
@Mr--A-Veed: Jeśli jest to wina serwisu to co robić w takiej sytuacji? Nie mam przy sobie tego kwitu, ale jestem prawie pewna, że taka rubryczka jest, jak wrócę do domu to sprawdzę :)
@ulkaaa: Olej na razie rzeczoznawcę, bo na tym etapie jest on ci niepotrzebny. Po prostu zareklamuj w Orange. Jeśli ci zakwestionują zasadność roszczenia, to wtedy możesz rozważyć skorzystanie z fachowego serwisu w celu wykonania ekspertyzy technicznej.
@Volki: Reklamowałam w Orange, ale stwierdzili, że to nie podlega gwarancji, bo akumulator nie jest już na niej. Tyle, że jak oddawałam telefon to nie było jakiegokolwiek śladu po rozlanej baterii. A wolałabym nie płacić za naprawę czegoś co powstało nie z mojej winy.