Nie wyszedłem z domu jednego wieczoru, przewijałem mirko do 2:00, wstałem teraz. Okazało się, że przegapiłem Dijon w ogniu :< Może nie śledzicie francuskich wydarzeń, więc w skrócie: w miasteczku Lisle-sur-Tarn na południu, ekolologowie protestowali przeciwko budowie tamy. Policja dość brutalnie ich spacyfikowała, niestety doprowadzając do śmierci 21-letniego chłopaka, Rémiego Fraisse.
Zmobilizowali się bywalcy chyba wszystkich francuskich skłotów. Zamieszki zaczęły się w Nantes i w Tuluzie. Ostatniego wieczoru dotknęły też moje Dijon. Całe miasto obazgrane tagami w stylu: "policja wszędzie, sprawiedliwość nigdzie", "policja rucha twoją matkę" etc. Dziesiątki witryn sklepowych rozbitych w mak, sporadyczne podpalenia gdzieniegdzie. Policja boi się działać, kolejny incydent pewnie zaostrzyłby już nieciekawą sytuację.
Zmobilizowali się bywalcy chyba wszystkich francuskich skłotów. Zamieszki zaczęły się w Nantes i w Tuluzie. Ostatniego wieczoru dotknęły też moje Dijon. Całe miasto obazgrane tagami w stylu: "policja wszędzie, sprawiedliwość nigdzie", "policja rucha twoją matkę" etc. Dziesiątki witryn sklepowych rozbitych w mak, sporadyczne podpalenia gdzieniegdzie. Policja boi się działać, kolejny incydent pewnie zaostrzyłby już nieciekawą sytuację.
Galeria z Bien Public
#francja #wydarzenia #dijon #policja #tmszdelivers