Witajcie wykopki. Chciałbym was wszystkich uświadomić o tym, że Polska branża odzieżowa i obuwnicza jest w dramatycznej sytuacji. Oczywiście taki jest przewidywalny kierunek zmian gdy w Polsce koszt pracownika to 1400 USD a na wschodzie 100 USD.
Jeszcze kilka lat temu polski przemysł bronił się jakością i produktami premium, ale już umieją. Z produkcji na wschodzie korzystają już marki premium, które jeszcze niedawno szyły w PL.
W dniu dzisiejszym pracownicy firmy Szczygieł
@Meskie-SpodniePL: Czyli już nawet marki luksusowe nie szyją w PL? Pamiętam, że ojciec dawno temu (lata 90, a potem 200X i początek 201X) jeździł po mniejszych zakładach produkcyjnych i sprzedawał tkaniny/sztywniki. O dziwo nie były to produkty najwyższej jakości, sprzedawane po mniejszych sklepach i rynkach/bazarach, ale jakoś szło. Ten segment pewnie już zniknął całkowicie?
@Ignacy_Patzer: Jeszcze niektóre szyją ale np. u nas już klientów jak na lekarstwo. Jeżeli przykładowo uszycie chinosów premium kosztuje dwa razy drożej niż podobny produkt z bangladeszu to uciekają. Nie podam dla jakich marek szyję ale ubywa. Teraz jest etap zabijania rynku garniturowców. Są już firmy sprowadzające ze wschodu w każdej jakości.
Serio, wyżalę się. Wyprzątam piwnicę. Mam dużo rzeczy przydatnych, nowych (w opakowaniu fabrycznym) lub prawie nowych (użytych 1-2 razy), wszystko w dobrym stanie (hydraulika, elektryka, części samochodowe, książki, różne kategorie). Żeby toto sprzedać muszę tracić czas i wystawiać ogłoszenia na Olx czy na FB. A gdyby istniała usługa, że przyjeżdża do mnie handlarz, bierze całość za jakieś 10% wartości, to bym był zachwycony. Nawet za 5%. Czemu w dobie #startup nie ma