Potrzebowałem wyjechać do pracy do Niemiec. Z mieszkaniem na start bywają problemy, wykorzystałem posiadany kontakt na pracę z mieszkaniem. Schowałem dumę do kieszeni, stwierdziłem, że popracuje za tą śmieszną stawkę na samozatrudnieniu przez pół roku, ogarnę w swoim zakresie mieszkanie i uciekam z kołhozu.
Stawka taka, że wstyd, na dodatek na gewerbie. Praca tylko 160h miesięcznie i nie ma opcji by dostać więcej godzin. Po opłaceniu biura rachunkowego i ubezpieczenia zostaje na
Stawka taka, że wstyd, na dodatek na gewerbie. Praca tylko 160h miesięcznie i nie ma opcji by dostać więcej godzin. Po opłaceniu biura rachunkowego i ubezpieczenia zostaje na
Nawet może być tesla chodzi mi o to żeby dojeżdżać zbiorowo do pracy z zielonej góry.
#praca #niemcy #pytanie #pytaniedoeksperta #pracawniemczech
Prace sezonowe typu truskawki chyba srednio sie juz dzis oplacaja.
Pisalas ze chcesz dorobic przez 4 miesiace, wiec wnioskuje ze to czas przerwy miedzy szkola/studiami.
Jakies dorabianie z Zielonej Gory, czy w ogole pomysly typu pol etatu zjedza Ci zbyt duzo czasu i kosztow dojazdu. Nie widze jak mialoby sie to spinac. To juz lepiej zamiast 4 godzin pracy i 4 godzin dojazdu zatrudnic sie na etat w PL.
Na