#anonimowemirkowyznania
#rozowepaski
Co robicie w momencie kiedy dowiadujecie sie, że #niebieskipasek (poznany w necie) z którym piszecie ma więcej takich dziewczyn (jak wy) do codziennego gadania? I niby jesteście prorytetem tej znajomości, niby nie.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
I to samo pytanie do #niebieskich co robicie jak się dowiadujecie że #rozowypasek traktuje was w w/w sposób.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany
#rozowepaski
Co robicie w momencie kiedy dowiadujecie sie, że #niebieskipasek (poznany w necie) z którym piszecie ma więcej takich dziewczyn (jak wy) do codziennego gadania? I niby jesteście prorytetem tej znajomości, niby nie.
#logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
I to samo pytanie do #niebieskich co robicie jak się dowiadujecie że #rozowypasek traktuje was w w/w sposób.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany
Piszę a anonima wywód nie wyznanie, bo różowa też jest wykopkiem - a osobiście mamy wszystko dogadane, ale wiecie, #logikarozowyachpaskow silniejsza niż jasna strona mocy :)
O co chodzi
Chodzi o #malzenstwo czy też #slub. Zastanawiałem się dlaczego to #rozowe tak cisną na to i wsłuchałem się w ich głos, znakomita większość powie coś w tylu:
- no bo ja chcę być pewna że będziemy razem (pomijam że to żadnej
@AnonimoweMirkoWyznania: jak dla mnie jezeli chodzi o slub, to kobietom nalegajacym na malzenstwo raczej z ta pewnoscia nie chodzi o poduszke prawno-finansowa i zabezpieczajaca interesy, to jest strasznie biznesowe spojrzenie.
Milosc, slub i kwestia "pewnosci" wiaze sie z taka pewnoscia mentalna, ze facet kobiete kocha, jest dla niego wazna
Nigdy mi nawet przez myśl nie przeszło, że małżeństwo się zawiera po to, żeby mieć zabezpieczenie przed czymkolwiek. Przecież to zakłada z góry brak zaufania, wręcz z góry stwierdza, że to jest transakcja, rodzaj biznesu, w którym trzeba wspólnikowi wciąż patrzeć na ręce.
Po co jest małżeństwo? Bo to jest