Jestem już chyba stary. 39 lat na tym coraz bardziej #!$%@? świecie.
Muzyka poszła się w większości #!$%@?, czego na topie nie usłyszę, to jakiś #!$%@? autotune musi być. Bez tego nie ma muzyki.
Wychowuję dzieci, staram się sprzedawać im dobro. Ustępują miejsc, pomagają słabszym, stają w obronie tych grubych i "syfiastych". Same narażają się przez to na infamię.
Ale znoszą to dzielnie. Jestem z NICH dumny.
Szacunek obecnie zrownal sie z
Muzyka poszła się w większości #!$%@?, czego na topie nie usłyszę, to jakiś #!$%@? autotune musi być. Bez tego nie ma muzyki.
Wychowuję dzieci, staram się sprzedawać im dobro. Ustępują miejsc, pomagają słabszym, stają w obronie tych grubych i "syfiastych". Same narażają się przez to na infamię.
Ale znoszą to dzielnie. Jestem z NICH dumny.
Szacunek obecnie zrownal sie z
Nie jesteśmy w stanie pogonić bandy nieudolnych ludzi skupionych na zdobywaniu majątku dla siebie i najbliższych (też kościoła) kosztem wszystkich innych. Obniżają znaczenie i szacunek do pracy poprzez przekaz mówiący, że nic nie trzeba robić, a i tak >>dzięki nim<< przeżyjesz. Rykoszetem obrywają "osły" pracujące na co dzień czy to fizycznie czy umysłowo. Słowem każdy, kto myśli i działa normalnie w takim ustroju, takim rozpadzie społeczeństwa traci.