Liszt - Reminiscences de Norma
Długo przekonywałem się do utworów Liszta. Przełomowe okazały się jego... fantazje i wariacje motywów operowych. Liszt w Reminiscences de Norma oddał w mojej opinii tragizm głównych bohaterów opery Belliniego - sygnał do rozpoczęcia powstania oraz wejście Normy i Pollione na stos. A to przejście do Commosso è già zawsze wywołuje u mnie wzruszenie
#liszt #muzykaklasyczna #muzykapowazna #muzyka #romantyzm
  • Odpowiedz
F. Liszt - Koncert Fortepianowy nr 1.

Przepiękne wykonanie w kultowej obsadzie:

London Symphony Orchestra

Fortepian: Martha Argerich

Dyrygent: Claudio Abbado


@Mistrzrozkimnki: Do kompletu drugi koncert Liszta.

Podobno Martha zagrała go tylko jeden jedyny raz.
Chicago Symphony Orchestra, 1996 rok, z batutą Daniel Barenboim.
orle - > F. Liszt - Koncert Fortepianowy nr 1.
Przepiękne wykonanie w kultowej obsadz...
  • Odpowiedz
@ultek85: Nie jest to pierwszy raz kiedy wykonywałem ten utwór publicznie, ale przygotowanie go zajęło mi sporo czasu, gdyż jest po prostu bardzo trudny. W mojej obecnej dyspozycji myślę, że utworu nauczyłbym się w 3-4 tygodnie, ale żeby go wykonać jak na nagraniu powyżej to musiałbym poświęcić przynajmniej ze 2 miesiące (uważam też, że warto odłożyć na jakiś czas nowo nauczony utwór, żeby mógł sobie dojrzeć)
  • Odpowiedz
Cudnowneee ( ͡° ʖ̯ ͡°).
Pierwszy kontakt z Lisztem miałem lata temu, dzięki twórczości genialnego japońskiego pisarza Harukiego Murakamiego, a mianowicie książce: Bezbarwny Tsukuru Tzaki i lata jego pielgrzymstwa.
Zwykła ciekawość sprawiła, że do dziś uważam, że jest jednym z najlepszych kompozytorów. A co do Murakamiego, to uważam, że jego książki też są piękne... szara codzienność, zwątpienie, smutek, niecodzienne przemyślenia i w końcu bezkres tej "melanch*jnii"... Coś
Javorsky - Cudnowneee ( ͡° ʖ̯ ͡°). 
Pierwszy kontakt z Lisztem miałem lata temu, dzi...
  • Odpowiedz
@Honorrata: Dosłownie wczoraj odświeżałem sobie mazurki Chopina (choć przyznam, że poniekąd dlatego, że mam je na playliście zaraz po personal favourite Polonezie-fantazji ;)) i niestety w zakresie takich kompozycji pan Liszt nawet się nie umywa do pana Chopina.

Swoją drogą wielka szkoda, że mazurki Chopina nie są zbyt popularne i większość ludzi kojarzy je tylko z obowiązkowej pozycji na Konkursie Chopinowskim. A to są przecież wybitne utwory, esencja Chopina.
  • Odpowiedz
@Honorrata: Miny aktora w trakcie improwizacji były tak komiczne, że gdybym nie wiedział, że to Richter, to powiedziałbym, że ktoś zdecydowanie zbyt mocno wczuwa się w rolę szalonego muzyka. :D
  • Odpowiedz