Nowa lemondka w szosówce zamontowana, a za oknem leje i nie ma jak jej przetestować...
Ale do rzeczy. Żeby być ją w stanie zamontować musiałem odkręcić wszystko od kierownicy - odblask, uchwyt na lampkę i licznik. Po przykręceniu lemondki właściwie nie ma już na nic miejsca. Licznik przeniosłem na mostek, ale z oświetleniem jest już problem. O ile brak przedniego odblasku mnie nie boli, bo w dzień nie ma z niego żadnego
Ale do rzeczy. Żeby być ją w stanie zamontować musiałem odkręcić wszystko od kierownicy - odblask, uchwyt na lampkę i licznik. Po przykręceniu lemondki właściwie nie ma już na nic miejsca. Licznik przeniosłem na mostek, ale z oświetleniem jest już problem. O ile brak przedniego odblasku mnie nie boli, bo w dzień nie ma z niego żadnego
1. Rozdzielny montaż na kierownicę od podpórek na łokcie to jest absolutny wymóg. Jest sporo lemondek co ogarnia to jednym elementem i to jest bardzo złe ponieważ nie ustawisz jej pod siebie w żaden sposób.
2. koniecznie owinąć owijką, gąbki są średnie, czasami mogą się przekręcać.
3. wersja nr 1 ze zdjęcia. Każdy