W pewnej wiosce w Podlaskim żył sobie rolnik. Miał skromną chatkę i kochającą żonę, która zawsze rano robiła mu kanapki, gdy wychodził orać pole (czy co tam rolnicy robią na polu). Ale nie były to zwykłe kanapki, były to kanapki wspaniałe niczym miłość, którą żona darzyła męża. Chleb własnego wypieku, prawdziwe masło, prawdziwa szynka, świeży pomidor, świeży ogórek, zacna sałata i cudownie chrupiąca rzodkiewka. Pewnego dnia rolnik zabrał te wspaniałe kanapki rano
W mojej miejscowości jak kopali pod s19 to też znaleźli w małym bajorku niemiecki czołg. Odkopali go, zapięli linę, szarpneli i lina pękła. Zapięli grubszą to znowu koparka nie dala rady. Męczyli się kilka godzin aż w końcu ktoś wpadł na pomysł i otworzył właz. Zagląda do środka a tam Niemiec jeszcze noge na hamulcu trzyma.

#heheszki #kawal #zart #beka #autostrady #2wojnaswiatowa
#zydzi #dowcip #kawal #zart #czarnyhumor

Kojarzę kawał o tym, jak ojciec żyd małemu żydowi tłumaczył że pośrednictwo to dobry biznes na przykładzie tego, jak młodemu kazał iść do lodówki po słoninę/masło, ten mu przyniósł a stary do niego że coś tam coś tam, a ręce tłuściutkie.

Nie mogę tego znaleźć. Pamięta ktoś?
@nujabes: Do Żyda - bankiera przychodzi jego syn i pyta:

- Tate, a czy możesz mi coś wytłumaczyć?
- Słucham cię synu.
- Jak to jest? Nasza rodzina prowadzi bank.
Ludzie do niego pieniądze przynoszą, potem pieniądze zabierają.
Im nie ubywa i są zadowoleni.
A i my mamy mnóstwo pieniędzy i też jesteśmy zadowoleni.

Żyd się zamyślił i po chwili odpowiedział do syna:

- Wyjaśnię ci to na przykładzie. Słonina w
  • Odpowiedz
Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:
- Chcesz ?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz ?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
-
#kawal #blanka #eurowizja2023 #eurowizja #tvp #pasjonaciubogiegozartu #heheszki #gownowpis

Eurowizja. Blanka właśnie zakończyła śpiewanie. Publika szaleje:
- Jeszcze raz! Jeszcze raz!
No dobra, zaśpiewała. Skończyła, a publika:
- Jeszcze raz ! Jeszcze raz!
No i tak trzeci, czwarty, piąty... dziewiąty raz. W końcu zrezygnowana, mówi do publiczności:
- Kochani, ale ja już nie mam siły śpiewać! Ile jeszcze?
A publiczność:
- Śpiewaj, #!$%@?, aż się nauczysz!
Przychodzi kobieta - karzeł do ginekologa i mówi, że strasznie ociera ją w kroku. Lekarz kazał jej się położyć na fotelu i zbadał ją "dogłębnie"... Niestety, nic nie stwierdził.
- Jest pani zdrowa i prawidłowo zbudowana...
- Ale, panie doktorze to mnie ociera tylko w czasie deszczu!
- To proszę przyjść , kiedy będą dolegliwości. Zobaczymy o co chodzi?
Nie minęło 5 dni i karlica zjawia się okutana w pelerynę i z
  • Odpowiedz
~Mamo, mamo, w szkole się ze mnie śmieją ze jestem fajnopolakiem!
~Fajnopolakiem? A 2 podstawowe i 3 przypominające dawki eksperymentalnego preparatu mRNA masz?
~ Nie mamusiu, nie jestem w pełni zaszczepiony, mam tylko 4 dawki od Fauciego!
~ A grałeś w Orkiestrze u Owsiaka?
~ Nie mamusiu, dałem tylko 50 złotych.
~ Jasiu, a powiedz mi - czy oddałeś już swój pokój oraz cale kieszonkowe „braciom”?
~ jeszcze nie mamusiu, zbieram dopiero!
#kawal #heheszki
Pewien dobrze sytuowany facet chodził co niedzielę do kościoła. Po mszy pod kościołem zawsze wrzucał 50zł kolesiowi co "żebrze na życie". Mijały pory roku, czasem zagadali do siebie, że 'życie i czasy ciężkie' ale facet zawsze wrzucał te 50 zł. W między czasie urodziły mu się dzieci, postarzeli się. Pewnego razu jak zwykle żebrak kłania się nisko widząc swojego wieloletniego 'sponsora'. Facet wrzuca mu 20 zł. Żebraka aż poderwało; goni
  • Odpowiedz