Najpierw przyspieszanie powrotu do gry Duranta, co mogło się przyczynić do zerwania Achillesa i niestety wielce prawdopodobnego załamania kariery.
Teraz doszło opchnięcie Andre Iguodali, bez którego nie byłoby mistrzostwa w 2015 (janusze czerpiący wiedzę z boxscore'a i ewentualnie skrótów mogą sobie gadać, że MVP powinien dostać Curry, a jakoś tak się składa, że w głosowaniu na najbardziej wartościowego gracza finałów bodaj
xD