149 + 1 = 150

Tytuł: Starość Aksolotla
Autor: Jacek Dukaj
Gatunek: Science-Fiction, Post-Apo
ISBN: 9788308069394
Ocena: ★★★★★★★

Jacek Dukaj to autor znany i szanowany w kręgach polskiego sci-fi. Urzekł już "Lodem", "Czarnym Oceanem", "Królem Bólu". Kto go czytał wie, że autor ma nieprzebrane możliwości intelektualne, jak i bezgraniczną wyobraźnię, co czyni jego książki unikatowe a porównania do Lema nie są nad wyraz.

Starość Aksolotla zadebiutowała w 2015 roku
Pobierz LebronAntetokounmpo - 149 + 1 = 150

Tytuł: Starość Aksolotla
Autor: Jacek Dukaj
Gatu...
źródło: comment_1611153686oouENcumchIx2HZaUKSrkW.jpg
@LebronAntetokounmpo: Z tym porównaniem do Lema, to bym nie przesadzał. Takich porównań mogą dopuszczać się jedynie osoby, które albo nie czytały nic ambitniejszego od Dukaja, albo Lema zwyczajnie nie rozumieją, dostrzegając jedynie jego warstwę fabularną - a nigdy nie była ona szczególnie rozbudowana. Oboje piszą na inne tematy, w zupełnie inny sposób i w zasadzie jedyne co ich łączy, to zamiłowanie do neologizmów i erudycja. Lem do swoich historii wplatał zawsze
Wczoraj żebrak kawiarniany – dzisiaj niemal bogacz; wczoraj jeden z warszawskich wiecznych studentów, z prospektem kolejnego tysiąca wieczorów spędzonych nad wódką, papierosami i kartami, na drodze ku wczesnej starości zwieńczonej mniej lub bardziej romantycznem zejściem na gruźlicę lub syfilis – dzisiaj... kto? A przecież już od ponad roku, od śmierci matki tylko czekałem na okazję, czekałem na pieniądze – by uciec. Precz z tego miasta, precz od tych ludzi, precz ode mnie
@masz_fajne_donice: Aż ściągnąłem ebooki i poszukałem.
Najbliżej jest chyba to:

Ulrich von Jungingen otworzył piwopiwo. Piana strzeliła mu na T-shirt z neonem: CZEKOLADA SEKS KOKAINA. Nie zwrócił uwagi, szeroki uśmiech na jego nieogolonej twarzy nie zmniejszył się ni o milimetr. Ulrich von Jungingen był szczęśliwym niewolnikiem swego przodomózgowia.


Z Króla Bólu.
W Czarnych Oceanach czekolady brak.
@masz_fajne_donice: Przeszukałem swoje eBooki pod kątem słowa "czekolada" i najwięcej wyników było właśnie w Królu bólu, ale raczej w innym kontekście, ale też nie mam wszystkich książek Dukaja w formie ebooka. Sam takiego opowiadania nie pamiętam. To na pewno Dukaja było?
Spojrzeć na szron na szybie, na te niby-kwiaty zarastające ją od okiennicy ku środkowi... Jest tylko mróz, presja zewnętrznych warunków; pod nią wilgoć objawia się w tej i innej postaci. Gdyby szron przyjmował jeszcze bardziej skomplikowane formy, gdyby szybciej reagował na zmiany warunków zewnętrznych, gdyby w jego zawiłościach ukazywały się sensy głębsze – czy wówczas uznalibyśmy go za niepodległą, świadomą istotę?

Dlaczego więc o lutych mówimy „oni”?

Dlaczego o sobie mówię „ja”?
Jakiż egoizm kryje się w żałobie! Cóż za samolubstwo - rozpaczać po czyjejś śmierci! Utraciliśmy kogoś, kto był dla nas źródłem przyjemności, korzyści, czyja obecność wywoływała w nas pozytywne uczucia - i teraz rozpaczamy. Że już nie dane nam będzie zaznać z nim takich a takich radości; że nie wprawi już nas w taki a taki nastrój; że będzie ciężej. Więc smutek i płacz - bo umarł. Co za hipokryzja!

Być może
Jaka jest główna różnica na sto, dwieście, tysiąc, dwa tysiące lat wstecz i dawniej? Pomijając scenografie i tech.

Zakreśl wokół siebie okrąg: co wewnątrz - temu możesz współczuć; co na zewnątrz - to tak obce, że serce nie dotknie.

Kto mieści się wewnątrz kręgu?

Najpierw tylko samce tej samej krwi

Potem - tego samego przymierza

Potem - tego samego bóstwa i ciała

Potem - także innego koloru skóry i kształtu oczu

Potem
Za każdym razem przysięgasz na wieczność.

Pierwszą żonę poślubiasz na studiach lub tuż po.

Macie po dwadzieścia kilka lat. Jesteście rówieśnikami, prawie.

Pochodzicie z tego samego pokolenia, tego samego świata. Rozumiecie swoje marzenia i ambicje.

Ona oddaje ci energię, abyś mógł przebić się na szczyt. Ona rodzi ci pierworodnego. Z nią budujesz pierwszy dom i odnosisz pierwsze zwycięstwa.

Ale mija czas. Dzieci dorastają. Ty jesteś mężczyzną sukcesu w sile wieku, nadal młodym
Przeczytałem właśnie "Po piśmie" Jacka Dukaja i (choć mało czytam książek) bardzo mi się podobała o wciągnęła mnie swoimi rozkmiń ami bardziej niż nie jedna powieść. No kurde, w życiu bym nie pomyślał że np. Istnieje w naszym organizmie nerw który odpowiednio stymulowany myślami pozwala pokonać stres i depresję, albo to, że ludzie konserwatywni w głębi duszy marzą o duchu bez ciała, ale boją się do tego przyznać. Czy choćby rozkminy na
To jedyny biznes, który zachowa rację bytu, gdy już wszystko będzie tanie, luksusowe i bezpieczne. Tego, co naprawdę oryginalne, nie wymłóci ze starych danych żadna moc obliczeniowa.

Jedyny biznes w nieskończoności: produkcja sensów życia.

My je produkujemy. My dla was. Żebyście do reszty nie zatonęli w nolensum.

My my my. Dzień po dniu. Wyżymając do cna neurony. Spuszczając spermę z duszy. Rwąc sobie zęby z dupy.

Jacek Dukaj, Król Bólu

#dukaj #
Obraz: Przedstaw sobie sytuację etyczną człowieka jako wędrówkę po dwuwymiarowym polu przeszkód, pułapek i labiryntów dobra i zła. Wędrujący otrzymał na początku instrukcję (Kodeks, Przykazania) mającą go prowadzić: IF X THEN RIGHT/ LEFT/FORWARD/BACK. Instrukcja się sprawdza, dopóki człowiek nie natrafia na schody i windy prowadzące do góry i w dół - dodany zostaje wtedy trzeci wymiar przestrzenny. (Przestrzeń możliwości powiększyła się o nowe zmienne; dawniejsze stałe okazały się zmiennymi). I niemożliwym jest
- Kupcem! No to czemu ty nie jesteś kupcem?

- Nie robimy wszystkiego tego, co moglibyśmy. To jest skomplikowana sprawa. Naprawdę...

- Tato!

- No dobra.

Przysiadła na piętach po drugiej stronie grządki, zsunęła kapelusz na plecy. Zdjąłem drugą rękawicę, otarłem dłonie o spodnie. Zastanawiałem się, jak jej to wytłumaczyć. Koniunkcja Szóstej i Piątej planety Meduzy - gazowych olbrzymów na granicy nuklearnego zapłonu, z albedo oscylującym wokół stu procent - skręcała lekko
@Krever: zauroczył mnie ten fragment, aż sobie obczaiłem opinie na temat książeczki z której pochodzi. I zdaje się niestety, że jak to zwykle z dukajem, przekombinował język i narracja tonie w zbędnych udziwnieniach ;/ nie kupię, bo pewnie się odbiję od niej z równych hukiem co od "perfekcyjnej niedoskonałości"
@RabarbarDwurolexowy: Krzyżówka "Lalki" Prusa z XIX-wieczną Japonią w gradiencie SF :P Na razie wiadomo niewiele:

"Pod koniec XIX wieku do cesarza Mutsuhito trafia Stanisław Wokulski, emisariusz Kraju, Którego Nie Ma, aby zawrzeć sojusz oparty na odkryciu doktora Geista: technologii metalu lżejszego od powietrza.

W górskich stoczniach Hokkaidō zbudowanych przez Juliana Ochockiego, pod osłoną chmur, powstaje ażurowa flota Cesarskiej Marynarki Nieba. A każde słowo i czyn Ochockiego zapisuje Kiyoko, córka samuraja zbuntowanego
Zainspirowany "Po piśmie" sięgnąłem po "Serce ciemności" i gorąco polecam. Mimo że nigdy nie byłem fanem oryginału to dukajowy przekład czytało mi się bardzo dobrze. A bo i mamy tu

Dukaja opowiadającego Conrada opowiadającego Marlowa opowiadającego Kurtza.

A cokolwiek opowiada Dukaj jest dobre.

#dukaj