Kubica już dwa razy wygrał z diabłem w karty, w Kanadzie i w Ronde di Andora.
Wyczerpał życiowy limit farta i od tamtej pory czego się nie dotknie to zamienia w porażkę, i najczęściej nie ma na to żadnego wpływu.

Rajdy? Nie nadążaliśmy liczyć zniszczonych samochodów.

Endurance? Długie wielotygodniowe przygotowania i awarie aut zanim jeszcze do nich wsiadł na wyścig jak na przykład w Daytonie.

Powrót do F1? Trafił na najgorszy od