Mirko, przytul... mój brat miał napad padaczkowy, wezwaliśmy karetkę, nie było z nim kontaktu, sztywniał, tracił świadomość, bełkotał, przy zespole ratownictwa medycznego się zatrzymał... pół godziny reanimacji, zaskoczył, Zespół stwierdził, że prawdopodobnie miał zawał i dlatego się zatrzymał. Jest w szpitalu, ale nie mamy dalszych wieści... czy ktoś z Was ma kogoś w szpitalu na Banacha? Bardzo proszę o pomoc i o trzymanie kciuków za brata.
Nigdy nie widziałam niczego straszniejszego niż
Nigdy nie widziałam niczego straszniejszego niż
1. Przede wszystkim - przygotujcie się na *jeden wielki chaos/dezinformację*. Nikt tym nie zarządza od góry, nie ma jakiegoś jednego planu. To różne oddolne inicjatywy, które czasami się rodzą i za chwilę znikają, a czasami przeradzają w coś bardziej zorganizowanego. Nie można mieć do nikogo o to pretensji, nie byliśmy na to przygotowani,
@jukit @miltem @GrubasekWalasie @Chekatomba @RudyPjotr @kubelek_klasik