Mirki dotarłem do Gdańska, z Mikołowa rowerem, sorry że tak późno się odzywam, ale w Gdańsku zgubiłem telefon i miałem trochę komplikacji z tym związanych, bo nim płaciłem. Dlatego na Hel już nie dotarłem, ale raczej nie chodziło o złapanie zajączka ale aby go gonić i przeżyć fajną przygodę, może następnym razem go złapię.
Cała podróż zajęła mi niecałe 6 dni z małym hakiem, w Gdańsku byłem coś po północy 1 lipca.
aldi7x - Mirki dotarłem do Gdańska, z Mikołowa rowerem, sorry że tak późno się odzywa...

źródło: comment_1658163971RI0Tf6SPhkmXelumkBQVJW.jpg

Pobierz
  • 12
@aldi7x myślałem na początku że to zdjęcie jakiegoś snajpera, tylko zastanawiałem się po co on świeci tym światłem debil ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@RRybak: czasem coś łazi po tym lesie ale rower tych zwierzaków nie interesuje. Dziki słyszałem dwa razy bo one mają wywalone i trochę hałasują ale mnie olewają pokażą i idą dalej
  • Odpowiedz