Mireczki kiedyś pracowałem w pewnej firmie jako grafik gdzie nauczyłem się obsługi 3ds maxa, teraz robię w budowlance i czasami klientowi nie da się wytłumaczyć wizji jaką mam w głowie i najlepiej byłoby mu to zwizualizować. Rzecz w tym, że licencja kosztuje w #!$%@? hajsu, a ja z tych projektów nie będę miał korzyści majątkowych, po prostu wydrukuje projekt i pokażę klientowi.
Kiedyś można było zrobić przekręt na licencję studencką,
#motoryzacja #opony
z fartem.