Jadąc dziś z pracy zauważyłem na przystanku zapłakaną dziewczynę. Tak się złożyło ze usiadła na siedzeniu przede mną. Nie zastanawiając się długo zacząłem szukać w plecaku czegoś co poprawiło by jej humor. Początkowo chciałem napisać karteczkę z uśmiechem, ale znalazłem Kopersa. Nabazgrałem na nim nieporadnie uśmiech . Gdy drzwi tramwaju się otworzyły wręczyłem dziewczynie, rzuciłem aby się nie smuciła i zwiałem z tego tramwaju :) To nic ze nie był to mój
- pozmu
- Tomek7
- konto usunięte
- femen
- Jeffrey_M
- +745 innych
Więc tak, chodzę do szkoły średniej ale jestem nielubiany przez całą klasę. Naprawdę nie rozumiem dlaczego ale jak chcecie to możecie rzucać mięsem że to z pewnością moja wina ale nic nie poradzę na to, że w jednej grupie nie znalazłbym akceptacji ze strony wszystkich(zamknięta, lepsza grupka), a druga jest bardzo toksyczna .Ale jak mam do końca szkoły wytrzymać chodząc do tego budynku dzień w dzień, zawsze siedząc sam, stojąc sam