#anonimowemirkowyznania
Tydzień temu, oświadczyłem się swojej dziewczynie.
Pierścionek zaręczynowy, wykonałem osobiście. Cały proces kosztował mnie kilka tysięcy złotych, pół roku nauki oraz pracy i ogromny dług wdzięczności u znajomego jubilera, który mnie przyuczył, nadzorował pracę i udostępnił wszelkie niezbędne narzędzia. Rzuciłem się na głęboką wodę, jednak specyfika mojego zawodu, doświadczenie znajomego i wysoki standard zaplecza technicznego, umożliwiły stworzenie pierścionka, z którego - mimo wrodzonej skromności - naprawdę byłem dumny.
Oświadczyny przebiegły tak
Tydzień temu, oświadczyłem się swojej dziewczynie.
Pierścionek zaręczynowy, wykonałem osobiście. Cały proces kosztował mnie kilka tysięcy złotych, pół roku nauki oraz pracy i ogromny dług wdzięczności u znajomego jubilera, który mnie przyuczył, nadzorował pracę i udostępnił wszelkie niezbędne narzędzia. Rzuciłem się na głęboką wodę, jednak specyfika mojego zawodu, doświadczenie znajomego i wysoki standard zaplecza technicznego, umożliwiły stworzenie pierścionka, z którego - mimo wrodzonej skromności - naprawdę byłem dumny.
Oświadczyny przebiegły tak
Czy mój narzeczony jest toksyczny? Pokłóciliśmy się, na następny dzień pod wieczór (przed 22) wyszlam na chwile pogadać z przyjaciółmi, nie było mnie 30 minut. On kończył pracę o 22, jak przyszlam do domu to okazało się, że on jest na mnie obrażony, bo ja POWINNAM za nim czekac, aż on wróci do domu i powinnam się umawiać z nimi wcześniej (to był spontan) a nie jak on wraca z pracy