#anonimowemirkowyznania
Uświadomiłem sobie, że moja rodzina chyba chce mnie wrobić w małżeństwo z kobietą w ciąży. Mieszkam na wsi, w typowej małorolnej rodzinie. 3 rodzeństwa. Jestem najstarszy, lvl 28. Od zawsze zachrzan na polu i w gospodarce, zero wakacji, wyjazdów, wolnego. Po maturze niemal siłą wyrwałem się na niewiele warte studia (pedagogika), ciągle dorywczo pracowałem i uczyłem się, bo rodzice mi nie pomagali finansowo. Zrobiłem licencjat i od razu zacząłem pracę etatową.
Uświadomiłem sobie, że moja rodzina chyba chce mnie wrobić w małżeństwo z kobietą w ciąży. Mieszkam na wsi, w typowej małorolnej rodzinie. 3 rodzeństwa. Jestem najstarszy, lvl 28. Od zawsze zachrzan na polu i w gospodarce, zero wakacji, wyjazdów, wolnego. Po maturze niemal siłą wyrwałem się na niewiele warte studia (pedagogika), ciągle dorywczo pracowałem i uczyłem się, bo rodzice mi nie pomagali finansowo. Zrobiłem licencjat i od razu zacząłem pracę etatową.
- konto usunięte
- CzulyTomasz
- rozentuzjazmowany
- Aesss
- UnderThePressure
- +1952 innych
Jestem w limbo, wegetuje na #emigracja i nie lubię tego miejsca. Mam 30lvl i do 40 mogę się dorobić i kupić nawet mieszkanie w wojewódzkim albo i dwa tyle, że ja z dnia na dzień umieram. Nie prowadzę żadnego życia, tęsknie za naszym krajem, brakuje mi różowych i jestem strasznie samotny. Jeżeli chodzi o pieniądze to mogę wyciągać co miesiąc koło 3k bo nie ma ludzi do pracy i potrzebują ciągle,
Masz język i pewne umiejętności, w których się widzisz zawodowo, to warto może już tam na miejscu się rozejrzeć czy jest w tym praca u nas w Polsce? 100k to fajna poduszka, która Ci