1. Żołnierzy, którzy przyszli do woja z własnej woli jest za mało w przypadku potrzeby obrony Państwa Polskiego. Potrzeba wyszkolić cywili w razie kryzysu. Od tak NATO nam nie da rady sypnąć pomocą w razie konieczności.
2. To tylko miesiąc czasu. Nie zabierają was tam na rok. Ja wiem, że wszyscy tutaj są prezesami wielkich firm, ale powiedzmy sobie szczerze:
- Zrójnowanej przyszłości (po przysiędze stajesz się żołnierzem)
- Straceniem dochodu za cały miesiąc
- Śladami na psychice po obcowaniu 24/7 z patusami.
Przestrzegam też przed obracaniem naszego gniewu w stronę kobiet, bo to jest to, czego chcą od nas politycy (taktyka dziel i rządź). Większości z nich też nie podoba się, że ich mąż, brat, czy ojciec może być siłą wcielony do wojska.