- 15
344355,34 - 11,3 = 344344,04 km
Bieg nr 6 z dzisiaj, wcześniej przejechałem jakieś 30 km na rowerze po lesie i ten bieg był bardziej na dobicie :). Na początku nawet dobrze szło, potem zachciało mi się srać i biegłem w stronę domu, stwierdziłem że dam radę zrobić jeszcze jedno okrążenie, po paru kilometrach zaczęło się robić niebezpiecznie i musiałem skrócić bieg wracając najkrótszą trasą do domu, trochę wolniejszym tempem :).
Tak
Bieg nr 6 z dzisiaj, wcześniej przejechałem jakieś 30 km na rowerze po lesie i ten bieg był bardziej na dobicie :). Na początku nawet dobrze szło, potem zachciało mi się srać i biegłem w stronę domu, stwierdziłem że dam radę zrobić jeszcze jedno okrążenie, po paru kilometrach zaczęło się robić niebezpiecznie i musiałem skrócić bieg wracając najkrótszą trasą do domu, trochę wolniejszym tempem :).
Tak
- 11
344383,94 - 13,7 - 10,9 = 344359,34 km
Moje 2 zaległe wpisy, czwarty i piąty bieg, w sumie to nic ciekawego się nie działo.
http://www.strava.com/activities/128210967
http://www.strava.com/activities/132748829
#sztafeta
Moje 2 zaległe wpisy, czwarty i piąty bieg, w sumie to nic ciekawego się nie działo.
http://www.strava.com/activities/128210967
http://www.strava.com/activities/132748829
#sztafeta
- 19
359902,75 - 15,5 = 359887,25
Siema Mirki, dzisiaj trzeci dzień biegania. Zmieniłem trasę, żeby nie było za nudno i udało się dobić do 15,5 km :)
http://www.strava.com/activities/121852498
#sztafeta
Siema Mirki, dzisiaj trzeci dzień biegania. Zmieniłem trasę, żeby nie było za nudno i udało się dobić do 15,5 km :)
http://www.strava.com/activities/121852498
#sztafeta
- 13
360191,24 - 7,9 = 360183,34
Mój drugi bieg, po trzech dniach zakwasów w końcu mogłem jakoś się ruszać. Wstałem wcześniej żeby pobiegać, ale o tej porze nie mam za bardzo siły i przebiegłem tylko 2 okrążenia. Trasa może nie jest za ciekawa, ale pewnie będę biegał tamtędy, bo większego wyboru nie mam, wszędzie dookoła lasy, a wolę biegać wieczorem :)
http://www.strava.com/activities/120187496
#sztafeta
Mój drugi bieg, po trzech dniach zakwasów w końcu mogłem jakoś się ruszać. Wstałem wcześniej żeby pobiegać, ale o tej porze nie mam za bardzo siły i przebiegłem tylko 2 okrążenia. Trasa może nie jest za ciekawa, ale pewnie będę biegał tamtędy, bo większego wyboru nie mam, wszędzie dookoła lasy, a wolę biegać wieczorem :)
http://www.strava.com/activities/120187496
#sztafeta
Bieg nr 7, już myślałem że przebiegłem półmaraton, ale okazało się, że na pierwszym okrążeniu trochę gubił się gps (myślę że przez to policzyło mi ze 1-1,5 km wiecej :/ ), ale przebiegłem około 20 km i pobiłem swój rekord :).
#sztafeta