- 0
acars via Wykop
- 0
@pwcr: Nie sądzę Narazie jest mnóstwo śniegu (około 3 metrów). Najwcześniej pewnie gdzieś w połowie maja. 21 maja jedzie Giro ale też nie wiadomo czy nie odwołają.
Gavia też pewnie będzie zamknięta.
Na początku maja z fajnych podjazdów to chyba tylko przy sprzyjających warunkach mini stelvio - Torri di Fraele.
Foscagno jest otwarte ale to nudnawy podjazd z dużym ruchem. Może Mortirolo...
Na chwilę obecną to w okolicy przybywa śniegu, a
Gavia też pewnie będzie zamknięta.
Na początku maja z fajnych podjazdów to chyba tylko przy sprzyjających warunkach mini stelvio - Torri di Fraele.
Foscagno jest otwarte ale to nudnawy podjazd z dużym ruchem. Może Mortirolo...
Na chwilę obecną to w okolicy przybywa śniegu, a
acars via Wykop
- 0
@pwcr: Generalnie słaby czas na wysokie góry. O tej porze roku to w zasadzie podjazdy do stacji narciarskich (Alpe d'Huez, Les 2 Alpes), albo niektóre przełęcze, gdzie nie ma innej drogi (Lautaret, Foscagno) są otwarte i odśnieżone. Tylko to średnia przyjemność, bo ruch jest zazwyczaj duży i jest pieruńsko zimno na górze + mokry asfalt od topniejącego śniegu.
W Europie kontynentalnej to Pireneje są spoko jak się dobrze fronty ułożą, w
W Europie kontynentalnej to Pireneje są spoko jak się dobrze fronty ułożą, w
acars via Android
- 0
@pwcr Podjazd jest super, ale planuj gdzieś od połowy czerwca do połowy września. W tamtym roku wystartowałem rano z Bormio, wjechałem na Stelvio, potem zjazd do Szwajcarii i drugi raz od Prato na górę i na koniec zjazd do Bormio. Jechałem w sierpniu jak była fala upałów, na górze było około 25 stopni więc zjazd był przyjemny, ale podczas drugiego podjazdu, który wypadł około południa Garmin pokazywał przez długi czas ponad 40
acars via Android
- 1
@triptic
Byłem tam 3 dni, w poprzednim roku w sierpniu. Nocowałem w Bormio, jakiś tani hotel w centrum, z parkingiem (Gufo się chyba nazywał). Hotel zatrzymał się w czasie jakieś 40 lat temu. Nic specjalnego, tyle że było tanio i był dostępny, o co ciężko w sierpniu gdy się rezerwuje 2 dni wcześniej. Musiałem zmienić plany przez falę upałów w Prowansji po 46 stopni.
Po górach nie chodziłem, jeździłem na szosie. Jeden
Byłem tam 3 dni, w poprzednim roku w sierpniu. Nocowałem w Bormio, jakiś tani hotel w centrum, z parkingiem (Gufo się chyba nazywał). Hotel zatrzymał się w czasie jakieś 40 lat temu. Nic specjalnego, tyle że było tanio i był dostępny, o co ciężko w sierpniu gdy się rezerwuje 2 dni wcześniej. Musiałem zmienić plany przez falę upałów w Prowansji po 46 stopni.
Po górach nie chodziłem, jeździłem na szosie. Jeden
Mam koło siebie kilka dróg, które były polnymi ale od pewnego czasu wylany jest nowy asfalt, a w aplikacjach nadal widnieje jako droga szutrowa.
#rower