Jestem początkującą nauczycielką. Uwielbiam uczyć, ale polski system edukacji to porażka. Przepełnione klasy, za krótkie lekcje, biurokracja, którą muszą zajmować się nauczyciele zamiast uczyć, bezkarni uczniowie. Zawsze chciałam stawiać na rozwijanie w dzieciach kreatywności, ale często czuję, że mam związane ręce. W klasach jest po 25-27 uczniów. najpierw tracę czas na dzienniki (papierowy, internetowy), zapisywanie nieprzygotowań, odpowiadanie na miliony pytań dzieci. Tłumaczę temat. Paru uczniów dezorganizuje mi lekcję, przeszkadza - tracę czas,
Wracam z pracy i pracuję za szkołę. Rodzice, dlaczego na to pozwalacie?!
"Najgorsze są weekendy. Ja siedzę nad lekcjami pół dnia – sprawdzam zeszyty, czytam, co mój syn musi umieć. Potem on siada do lekcji, też na kolejne pół dnia. Jestem wyczerpana i wściekła! A szkoły najwidoczniej wymagają od nas pełnego poświęcenia. Wracam z pracy do domu i pracuję za szkołę."
z- 379
- #
- #
- #
- #
- #
Raczej sobie odpuścimy Copernicusa, bo chyba jednak za mało mamy czasu. Na zoo też chyba nie mamy ochoty. Raczej jakies zabytki/ciekawe miejsca, nie muszą być wcale oczywiste. Będziemy we czworo.
#warszawa