Zadam bardzo głupie pytanie, nigdy nie byłem w takiej prawdziwej restauracji.
Jak to wygląda z zamawianiem jedzenia? Siadam do stolika i kelner sam podejdzie czy trzeba go jakoś specjalnie wołać? Z drugiej strony wyczytałem że wołanie jest niegrzeczne. Tak samo z płaceniem, sam się domyśli że zjadłem i chcę zapłacić czy również trzeba go jakoś wołać?
Głównie mi chodzi o sytuację gdzie jest np. 20-30 stolików i prawie wszystkie zajęte, krzyczeć do
Jak to wygląda z zamawianiem jedzenia? Siadam do stolika i kelner sam podejdzie czy trzeba go jakoś specjalnie wołać? Z drugiej strony wyczytałem że wołanie jest niegrzeczne. Tak samo z płaceniem, sam się domyśli że zjadłem i chcę zapłacić czy również trzeba go jakoś wołać?
Głównie mi chodzi o sytuację gdzie jest np. 20-30 stolików i prawie wszystkie zajęte, krzyczeć do
Mam takie pytanie, kupiłem bilet na jedną trasę przez Kraków. W Krakowie mam przesiadkę 5 minut a cała trasa ma 1,5 h.
Z tego co się orientuje kiedyś tak było że gdy pierwszy pociąg się spóźni to drugi poczeka ale tylko wtedy gdy bilet na całą trasę (2 pociągi) jest wspólny. Wiem że kilka lat temu brat tak podróżował i pociąg którym przyjechał miał opóźnienie i drugi poczekał na ten pierwszy
Jak niedługo jest następny pociąg to też mogą Ci powiedzieć że nie będą czekać tylko jedź sobie następnym (bilet zachowuje ważność).