Chciałbym sobie dorobić jeżdżąc na uberze bądź innym przewoźniku w formie jeżdżenia popołudniami/wieczorami/weekendami. Nie mam statusu studenta, pracuję zawodowo na umowie o pracę i nie chcę jeździć swoim samochodem. W grę wchodziłoby raczej "jeżdżenie u kogoś".
Macie jakieś wskazówki w tej kwestii? Czego unikać, na co zwracać uwagę, co jest
Czy jest jakaś tańsza alternatywa od bolta czy ubiera?
Za przejazd o tej godzinie 10 km #uber chce 80 zl xD
Komunikacja miejska nie wchodzi w grę