Mam wrażenie, że mówi do mnie jak do jakiegoś debila do którego nic nie dociera...
Albo, że sam jest debilem, bo kojarzy mi się to z genialna sceną Sławomira Packa z Poranku Kojota.
Hej! Słuchaj, kolego, nie zmuszaj mnie, żebym Ci nie pokazał, gdzie pieprz… yyy… ro… yyy… wróć… gdzie raki zimują! Okey?!?
Kogo wolelibyście zobaczyć na stanowisku prezesa TVP?