Jestem posępnym korwinistą z Polski Z i czuję dobrze sławoaryjczyk gdy wynajmuję zagrzybiałą komórkę pod schodami Ukraińcowi (który pracuję w mojej fabryce azbestu), jem argentyńskie steki i rosyjski kawior, jestem noszony w lektyce przez gruzińskich niewolników których podarował mi w prezencie mój przyjaciel Borzymir a porządku pilnuję PMC Chopin w skład którego wchodzą wyłącznie Polacy. Dziękuję Panie Korwin-Mikke za to, że mi Pan nic nie dał, ale też nic nie zabrał.
#
#
Nie będę mógł stworzyć sobie swojej własnej komfortowej przestrzeni bo landlord nie pozwoli pozbyć się meblościanki z