"Światowa tragedia". Zmarnujemy ponad miliard posiłków dziennie
"Światowa tragedia". Zmarnujemy ponad miliard posiłków dziennie - RMF24.pl - Każdego dnia na świecie marnowanych jest ponad miliard posiłków. Dane, które przytacza w swoim raporcie ONZ, dotyczą zarówno krajów bogatych, jak i biednych. Jednocześnie ponad
starnak z- #
- #
- #
- #
- #
- 161
Komentarze (161)
najlepsze
@RozkalibrowanaTurbopompa:
Co do zasady energia też jedynie zmienia formę :)
Nie da się optymalnie zaplanować popytu. Każdy sklep/restauracja musiałyby mieć dokładnie tyle produktów spożywczych ile zostanie kupione w określonym czasie. A kupujący musieliby dokładnie wszystkie spożyć.
Przecież to jest jakaś #!$%@? utopia. Albo będzie kryzys braku towaru, albo nadprodukcja.
Z dwojga złego wolę to drugie
@czin: jak oni licza te 60%? Niedojedzone odpadki mamy pakować i wysyłać do afryki? Czy może obierki czy odpady z przerobienia mięsa?
@wipok: akurat dość nietrafiony przykład, ponieważ jest to jeden z nielicznych przypadków w historii gdzie naprawdę posłuchano naukowców i wprowadzono konkretne zmiany żeby zapobiec katastrofie. Przyniosło to realne rezultaty, bo dziura ozonowa konsekwentnie się zmniejsza. Protokół montrealski z 1987 był ponadto porozumieniem globalnym. Pamiętam że jeszcze za dzieciaka sporo się słyszało o dziurze ozonowej, a w ostatnich latach właściwie wcale.
TO JEST NAJPROSTSZE rozwiązanie, pierwszy i znaczący krok, który nie wymaga praktycznie wysiłu. Wystarczy, żeby firmy pozwalały innym ludziom korzystać ze swoich "resztek"
No właśnie w lidlu ultra mało produktów jest przecenionych, często są to to też za małe promocje, żeby brać coś z last minute. Ale krok jest w dobrą stronę i pokazuje, że można. Aplikacje w stylu too good to go to
Apetyt ludzi się mocno wahał. Raz zjadali wszystko, a innego dnia połowę. Zgadnijcie co się działo z resztkami? Wszystko do jednego wora i na śmietnik - steki, kiełbaski, ziemniaki, ciastka, ryby... kazdego dnia worek ten ważył całkiem sporo. Często musielismy go pakować podwójnie,
Nie dość, że zmarnowaliśmy zasoby, żeby ten posiłek wytworzyć to jeszcze to niszczymy.
Produkujemy masę zanieczyszczeń przy produkcji tego jedzenia, którego finalnie nie zjemy i też będzie zanieczyszczeniem.
Prąd, woda, jakieś chemikalia.
Tylko, żeby finalnie końcowy produkt #!$%@?ć do śmieci
@MePix: Nie da się idealnie ustawić produkcji + zawsze są jakieś straty wynikające z problemów w transporcie itd. Myślisz, że 200 lat temu się żywność nie psuła? Po prostu dziś umiemy produkować żarcie tanio, więc strata jakiegoś ułamka produkcji nikogo nie boli.
60 proc. jedzenia marnowaliśmy w swoich domach"
Ciężko mi uwierzyć w takie wyniki, raczej podejrzewałbym że gastronomia i sklepy marnują dużo więcej niż ludzie w domach, do tego 132kg na osobę wydaje mi się nie możliwe, tak patrząc na siebie to nie wydaje mi się abym nawet 1/3 tego wyrzucał, no
@Kibishi: 132 kg odpadów na osobę rocznie to "tylko" 360 g dziennie. Możliwe, że faktycznie liczą odpadki np. warzyw po rosole czy innych obierek, wtedy takie ilości można osiągnąć, bo jednak każdy w ciągu roku wyrzuci też "normalne" jedzenie z różnych powodów