Generalnie w całym kraju widzę, że jest problem ze słowem hejt i obecnie to służy ono jako szmata do wycierania sobie ryja. A ludzie hejtem zaczęli nazywać nawet konstruktywną krytykę czy krytykę jakąkolwiek w ogóle.
@Szokatnica: Mnie drażni samo określenie "hejt". Jakby nie było "mowa nienawiści", albo "krytykanctwo". Swoją drogą tak jak napisałeś - ludzie po prostu nie czują "subtelnej" różnicy między krytyką a krytykanctwem.
Przecież na tym nagraniu ta babka prawie nic nie powiedziała, całą opinię o sobie wyrobił pan furras, który od razu zaczął skakać do dziewczyny, a teraz jeszcze łaskawie jej wybacza za to co zrobiła i mówi, że nie ma do niej żalu ( ͡º͜ʖ͡º)
zawsze kisnę z takich dziadów-awanturników - pierwsi z mordą lecą i bez zastanowienia robią dym, ale jak później wyjdzie, że nie mają racji to magicznie zamieniają się w takich potulnych misiów, tłumacząc "że on nie chciał", "on chciał grzecznie porozumawiać", "na spokojnie wszystko", "bez nerwów" i ogólnie wszyscy naokoło winni tylko nie on.
Komentarze (181)
najlepsze
A ludzie hejtem zaczęli nazywać nawet konstruktywną krytykę czy krytykę jakąkolwiek w ogóle.