w latach 90-tych zdarzyło mi się w sumie prawie rok mieszkać i pracować na budowie w Niemczech. Myliśmy szefa Niemca który mówił po polsku, ale tylko do momentu kiedy się nie wkuurwił! Wtedy darł się na nas po niemiecku, a myśmy zamiast się bać turlaliśmy się ze śmiechu. Ale dobry był Niemiaszek i jeśli jeszcze żyje, niech mu się szczęści!
ja tylk przypomnę że ten pan który tak zawiezcie przemawiał niczym sam wujek A. potem powiedzial ze był ich sojusznikiem czy tam szpiegiem xDDD przecie to sie kupy nie trzyma
Komentarze (106)
najlepsze
@karpii: Masz, nieuku:
Nie spotkałem się, ale może ¯_(ツ)_/¯