Przestaniemy jeść na mieście? Co czeka gastronomię? Burger/pizza po 60zł
Kolejne badania i rynkowe analizy potwierdzają, że zakupy robimy uważniej, kupujemy mniej i szukamy tańszych wariantów tego samego produktu. Zrezygnujemy z jedzenia na mieście? Z tymi pytaniami zwróciliśmy się do Polskiego Instytutu Ekonomicznego.
JanParowka z- #
- #
- #
- #
- #
- 512
Komentarze (512)
najlepsze
Natomiast nie każdy potrafi.
Czas to problem ale to też kwestia planowania. I da się pizze zrobić relatywnie szybko.
Niestety przy takich wzrostach cen gastronomie czeka zapaść. Można się oszukiwać ale pewna cześć padnie. Cześć ludzi po prostu zrezygnuje.
@EvilRogue: niedługo wszyscy będą wyli na mieście. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@SiemaNagor: ja już widziałem takie ceny w kilku lokalach i to nie były turystyczne miejsca xD
Knajpa kiedyś była w średniej półce cenowej, jedzenie jest pyszne. Takie wiejskie żarcie, pierogi, placki, kluski ziemniaczane, sałatki ale są też ryby i kaczki.
Inny przykład z mojej miejscowości. Stek 250g z
Panamera w leasing sama się nie weźmie.
Ja widzę inflację i owszem, ale inflacja na burgerach czy pizzach to wynosi chyba 200%.
Kiedyś picka czy burger to był wybór tańszego, konkretnego jedzenia. Teraz?
Pizza 60 zł, dużą bułka z serem smakującym jak gówno, tymczasem w eleganckiej Koreańskiej knajpie, w turystycznym punkcie w Warszawie, obiad z zupą i
Np. w Gdyni, duże miasto, restauracja na 4 piętrze przy plaży z widokiem na morze, elegancki kelner itd. Danie obiadowe 45 zł.
Trochę dalej w Karwii, śmierdzący spalenizną bar z widokiem na stragan janusza z balonikami dla dzieci. Kelnera brak, trzeba samemu odebrać. Danie obiadowe 40 zł.