Zbigniew Rybak z Arki Gdynia opowiada o gigantycznej ustawce. „Zabili mi kolegę"
"Zginął jeden z moich kumpli, umierał praktycznie obok, siedziałem obok niego. On jak umierał to tak się zmienił, że go w ogóle nie poznałem. Ja dostałem tez mocno po głowie, bo bili mnie kijami, straciłem przytomność. Zakosili mi zloty łańcuch trzysta gram. Oprócz tego, że dostaliśmy wpie**l to..."
dobryczlowiek123 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 21
Komentarze (21)
najlepsze
Ja pewnie też idąc na ustawkę, pierwsze o czym bym pomyślał to wziąć ze sobą sztabkę złota i uzbierane pieniądze na 15 letniego pasata.