Kilka słów o dzisiejszej manii blogowania. Zainspirowane prawdopodobnie jedną z kategorii w konkursie blogroku.pl. Z resztą nie tylko tam się takie cuda wyprawiają :)
dx0ne poruszyl ciekawy problem. Moze niektorym wydaje sie, ze sa bardzo fajni piszac ciagle "ZOMG", "ORLY" i tak dalej, ale dla mnie to tak samo "pro" jak pisanie "koffam", "muj fayny00si pieseczuniek" itd. (plus jest taki, ze w tym pierwszym przypadku ktos sobie przynajmniej nie zrobi bloga swiecacego oczoj**nym rozem...).
Jesli ktos pisze ciagle teksty, w ktorych internetowe leet-skroty sa motywem przewodnim i mysli, ze to jest cool, to niech sobie pomysli,
To naturalne że przy każdej krytyce, prędzej czy później pojawia się stwierdzenie w stylu "a kim ty jesteś że możesz krytykować innych" czy "spójrz na siebie".
Oczywiście nie twierdzę że jestem zaj!$isty, albo wzniosłem się na wyżyny blogowania dzięki znajomości w miarę poprawnej polszczyzny czy umiarze w stylistyce strony.
Natomiast wydaje mi się że pewne zachowania trzeba trochę piętnować. Może za jakiś czas ludzie będą sobie nabijać w ten sposób "komcie" pod
Daleki jestem od oceniania ya.rly.pl. Strone znam tylko z tego jednego linku i na tej podstawie nie bede sobie wyrabial opinii. Co swiadczy raczej dobrze, bo gdyby artykul byl do bani i pisany w stylu l33t sp34ka, to wtedy bym sobie wyrobil opinie. Prawdziwe zaufanie trudniej zdobyc niz stracic. Ale to, ze komus go jeszcze nie dalem oczywiscie nie oznacza, ze ten ktos jest moim zdaniem do kitu...
i w sumie to juz mi wystarczylo z tych blogow....i dzieci pisza - "nie usuwaj tego sóper bloga" a na nim wszystko swieci sie, oczoj$%ny rozowy daje sie we znaki juz po 5 sekundach...to jest jakis koszmar - "dam ci 30 komci jak ty mi dasz 20"
wiem, ze gramatyka nie jest az tak wazna, sam nie daje polskich ogonkow bo na firmowym
Pamiętam że "za czasów" mojej "młodości i zasmarkaności" (he he he mam 28lat - więc śmiesznie mi to zabrzmiało) były popularne jakieś durne "pamiętniki" z durnymi wierszykami, ludzie prowadzili jakieś dzikie zeszyty z wycinkami z gazet (nawet moja mama kiedyś coś podobnego miała)... I LUDZIE!!! Trzeba się pogodzić z tym że wszystko idzie do przodu... teraz u nasto-latkowie mają inne możliwości, inne durne dla nas zajęcia i w inny sposób próbują się
@arczi79, swoją wypowiedzią pokazałeś mi, że można spojrzeć na takie zjawiska z innej strony.
Same zainteresowania danym kolorem, stylem ubioru itp., czy pewne zwyczaje, obyczaje, nawet język same w sobie nigdy nie są złe.
Problem jednak się pojawia, kiedy wszyscy zaczynają robić pewne rzeczy, bo myślą, że wtedy "są fajni" i przy tym gardzą każdym, kto nie jest "taki super" jak oni.
W moim przypadku większość takich osób jest nietolerancyjna dla
Sporo racji. Mi sie chyba nie zdarzylo, zeby mi blog przeszkadzal -- jak nie chce, to po prostu tam nie wchodze. Jesli mlodzi ludzie chca, niech sobie pisza pamietniki w Internecie i niech sobie je oprawia na rozowo.
Co przeszkadza, to -- oczywiscie IMO -- pokemonowe posty/komentarze na publicznych stronach www i forach. Czasami czytam sobie komentarze, by zobaczyc opinie innych, przeczytac cos ciekawego, czy smiesznego.
Poraziło mnie. Czuję się tępa i nieprzystosowana, bo po co komu 50 komentarzy o tej samej treści nigdy nie zrozumiem... Wyścig "komci"... Hmm... Może wezmę udział w jakimś konkursie to ze sto dostanę... Pewnie coś na zasadzie karty rodzinki w Globi... Za 2 000 będzie talerz.
Komentarze (29)
najlepsze
Jesli ktos pisze ciagle teksty, w ktorych internetowe leet-skroty sa motywem przewodnim i mysli, ze to jest cool, to niech sobie pomysli,
Oczywiście nie twierdzę że jestem zaj!$isty, albo wzniosłem się na wyżyny blogowania dzięki znajomości w miarę poprawnej polszczyzny czy umiarze w stylistyce strony.
Natomiast wydaje mi się że pewne zachowania trzeba trochę piętnować. Może za jakiś czas ludzie będą sobie nabijać w ten sposób "komcie" pod
Daleki jestem od oceniania ya.rly.pl. Strone znam tylko z tego jednego linku i na tej podstawie nie bede sobie wyrabial opinii. Co swiadczy raczej dobrze, bo gdyby artykul byl do bani i pisany w stylu l33t sp34ka, to wtedy bym sobie wyrobil opinie. Prawdziwe zaufanie trudniej zdobyc niz stracic. Ale to, ze komus go jeszcze nie dalem oczywiscie nie oznacza, ze ten ktos jest moim zdaniem do kitu...
Sorry, nazwa
i w sumie to juz mi wystarczylo z tych blogow....i dzieci pisza - "nie usuwaj tego sóper bloga" a na nim wszystko swieci sie, oczoj$%ny rozowy daje sie we znaki juz po 5 sekundach...to jest jakis koszmar - "dam ci 30 komci jak ty mi dasz 20"
wiem, ze gramatyka nie jest az tak wazna, sam nie daje polskich ogonkow bo na firmowym
http://www.e-smash.blogspot.com/
http://twierdzaabsurdu.blogspot.com/
Z bloga Monarchy
Najlepsza książka: T.Pratchett "Prawda". Cieszy również anglojęzyczny "Miecz przeznaczenia" A.Sapkowskiego.
Ha, wreszcie młody wyznawca mego mrocznego kultu.
http://barrt.net
Same zainteresowania danym kolorem, stylem ubioru itp., czy pewne zwyczaje, obyczaje, nawet język same w sobie nigdy nie są złe.
Problem jednak się pojawia, kiedy wszyscy zaczynają robić pewne rzeczy, bo myślą, że wtedy "są fajni" i przy tym gardzą każdym, kto nie jest "taki super" jak oni.
W moim przypadku większość takich osób jest nietolerancyjna dla
Co przeszkadza, to -- oczywiscie IMO -- pokemonowe posty/komentarze na publicznych stronach www i forach. Czasami czytam sobie komentarze, by zobaczyc opinie innych, przeczytac cos ciekawego, czy smiesznego.
Wtedy troche przeszkadza, gdy trzeba sie
http://barrt.net/?p=69
http://barrt.net/?p=65
I jeszcze jeden genialny wpis mojego kolegi:
http://kanownia.pl/32-fotkapl-meskim-okiem-czyli-pokaz-ze-jestes-idiotka
:D