Zaskakujące nowe fakty dotyczące katastrofy 10 kwietnia
Zamieszczam zbiór materiałów i hipotez związanych z katastrofą prezydenckiego samolotu w Smoleńsku. Oczywiście starałem się wyselekcjonować te najbardziej prawdopodobne. Wina Rosjan jest niemal pewna - pytanie czy było to przypadkowe czy celowe.
MDebowski z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 366
Komentarze (366)
najlepsze
Przy okazji: śmieszą mnie ludzie, którzy zakopali to, nie czytając. Np. tliff, który zakopał to w 3 minuty po pojawieniu się znaleziska.
O tym ,że były problemy z porozumieniem się po rosyjsku nie może być nawet mowy. Na pokładzie był tłumacz języka rosyjskiego - Aleksander Fedorowicz. Mógł pomóc w razie czego. Poza tym piloci siłą rzeczy musieli znać rosyjski. To było pokolenie dla którego nauka języka rosyjskiego była obowiązkowa, dodatkowo obsługa tego samolotu wymagała znajomości tego języka.
Kapitan Żeglugi Wielkiej- Józef Wójcik , który jechał do Katynia pociągiem twierdzi ,że żadnej mgły nie widział ani w pobliżu bagnisk ani nad rzeką natomiast nad lotniskiem była co jest zastanawiające.
Ciała
A wszystko i tak skończyłoby się szczęśliwie, gdyby rząd Tuska wysłała na miejsce polskich kontrolerów. Czemu rząd Tuska, skoro leciał sobie prezydent? Bo czemu nie. No i w ogóle, to gdyby w Polsce rozbił się prezydent Czech, czeskie służby przejęły śledztwo i nie byłoby żadnego oburzenia.
Zamach był też planowany od dawna, bo miesiąc temu Gruzini informowali o śmierci Lecha Kaczyńskiego w swojej zmyślonej relacji.
---
kto nie wierzy, ten tromba.
ten filmik z youtube został przerobiony tyle razy ze już pewnie nie zobaczmy oryginalnej jego wersji.
w tym samym czasie słychać "uspokój się" i dziwne zakłócenia - ktoś się tym filmikiem zabawiał?? nie znam się na analizowaniu dźwięku, wydaje mi się jednak, że jest możliwe sprawdzanie jego autentyczności
Mogę prosic o jakieś żródła do artykułów/przepisów/wypowiedzi? Bo to jest bardzo interesujące pytanie. Jestem przeciwnikiem teorii spiskowych, ale jeżeli dasz mi jakieś podstawy to nawet pofatyguję się i skrobnę coś do posła albo europosła z mojego regionu.
Parę punktów:
1. Film nagrany na miejscu tragedii.
Nie
1. no ale skąd wiadomo, że od początku nie ma podłożonych strzałów? On w ogóle jest tak niewyraźny, że nie wiem, jak odróżnić trzask gałęzi od strzału.
2. "szybko wytraca prędkość" nie oznacza, że nie leci nadal pareset kilometrów na godzine. Zwłaszcza ze wszystko wskazuje na to, że piloci myśleli, że są wyżej. Więc mogli nie mieć prędkości, którą normalnie ma się tuż nad
5. widziales zdjecia z katastrofy. tyle wg ciebie powinno pozostac z 55 tonowego samolotu?
A wg. Ciebie ile powinno pozostać? Bo rozumiem, że jesteś ekspertem ds. pozostałości samolotów po
Kwestii zamachu na samolot Prezydenta RP nie można wykluczyć z całą pewnością. Moim zdaniem Polskie Służby Specjalne już po katastrofie na pewno podjęły jakieś działania (bez wiedzy opinii publicznej) na wypadek również i takiej ewentualności. Tu wszystko bierze się pod uwagę i prawie nigdy nie można wykluczyć z absolutną pewnością jakiegoś zaplanowanego działania. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się o zmianie kodów do F16 ale podejrzewam, że to tylko cząstka działań które zostały podjęte zgodnie z procedurami bezpieczeństwa wykonywanymi na wypadek nagłej śmierci głowy Państwa.
To co mnie najbardziej niepokoi w tej katastrofie (z punktu widzenia teorii o zaplanowanym działaniu) to błędne wskazanie wysokościomierza. No na prawdę trudno uwierzyć, że na pokładzie takiego samolotu nie znajdował się żaden elektroniczny przyrząd w oparciu o GPS, podający aktualną wysokość. Co prawda nie znam się na awionice ani na lotnictwie, natomiast osobiście miałem kiedyś okazję oglądać profesjonalny niwelator GPS wykorzystywany w projektowaniu, którego dokładność pomiaru wynosiła 2 cm. Wynik pomiaru ukazywał się co prawda dopiero po kilkunastu sekundach, niemniej jednak łatwo wyobrazić sobie, że podobne urządzenia ale wskazujące wysokość (i położenie) w czasie rzeczywistym mogą być wykorzystywane w awionice.
Teraz
Pewnym jest natomiast jedno: Jeśli nawet okazałoby się, że faktycznie miał miejsce ordynarny, chamski zamach z grubej rury, i dowody na to wpadłyby w ręce naszych tajniaków, to NIKT, powtarzam - NIKT NIGDY w
Pomiary GPS o których mówisz to pomiary RTK (Real Time Kinematic) :
http://www.tinyurl.pl?AXJGZL1f w praktyce nie do zastosowania w samolotach
Faktem jest że żaden terrorysta lepiej by nie mógł trafić. Póki co pozostaje więcej pytań niż odpowiedzi, a szczerze mówiąc np. mnie szarego Kowalskiego nie przekonują emocje Putina, może miał chwilę słabości i okazał ludzkie uczucia (zawiodło szkolenie w KGB). Chciałbym się mylić ale za tym chyba kryje się interesowność (motywy są idealnie wymienione w/w tekście). W TV jeszcze w sobotę od razu jakiś GJEROJ z Rosji mówił że to na pewno błąd pilota. Nie wiem, nie widziałem, zarobiony jestem... ..ale Kaczyński jeszcze ciepły gdzieś tam leżał, a tu ruscy komentowali już że na pewno pilot popełnił błąd. Wydaje mi się że taka ekspertyza trwa minimum pół roku(po katastrofie Casy też studzono emocje i starano się unikać podawania przyczyn), u nich widać przebiega to znacznie szybciej, może dzięki mocom przerobowym podczas śledztwa, bo jak wiadomo "ludzi u nich mnogo"
Minęło sporo lat od wojen, w Europie pokój (poza interwencją zbrojną Rosji w Gruzji.. polityczną na Ukrainie.. ), ale proszę pamiętać że w 1981 KGB próbowało zabić Papieża który był wtedy fundamentem przemian w Polsce i całym bloku wschodnim. A gdyby zmarł? co by ludziom powiedziano? " a to jakiś szaleniec, Turas.. taak.. choroba psychiczna nim władała. Nikt za nim nie stał" a to było "tylko" 29 lat temu.. dziś już wiadomo z czyjego polecenia przeprowadzono
W tym tekście jest więcej niedorzeczności. Autor jest pewnien, że w chwili uderzenia żona Kaczyńskiego była tuż obok niego. Skąd ta pewność? Może się przesiadła żeby pogadać z kimś innym?
taaaa...