Lekarz kwestionuje cud wybrany do kanonizacji. Pierwszy taki protest
Uzdrowienie włoskiej zakonnicy z choroby nowotworowej, które uznano za cud za wstawiennictwem 800 męczenników z Apulii, kanonizowanych dzisiaj przez papieża Franciszka, to zasługa nauki i terapii, jaką przeszła - uważa jej lekarz. - To nie był cud - zaznaczył onkolog.
tmb28 z- #
- #
- #
- #
- #
- 197
Komentarze (197)
najlepsze
Przekonać nieżyjącego człowieka, aby ten przekonał Boga, który i tak już wie wszystko o tobie i twojej sprawie...
Chyba pierwszy taki głośny od razu w mediach.
Lekarz wyleczy człowieka a cała zasługa zostanie przypisana zmarłym.
Są tak ograniczeni że nie mają wiedzy, umiejętności bo są zbyt tępi by pojąc naukowo dane zjawiska to od razu zwalają to na cud.
To że nie umiemy czegoś wyjaśnić nie oznacza od razu, że mamy o to obwiniać Boga wystarczy, że za sto lat odkopią tę zakonnicę, zbadają zwłoki i odkryją że ustąpienie choroby miało
@smaky78: My?
Może kościół uznał kogoś świętym a tak na prawdę był złym człowiekiem? Zaraz się rozbija to o dogmat nieomylności papieża, ale co to za dogmat, jak przecież historia pokazuje że jednak czasami się mylił.
Mając 6-7 lat (przed komunią na pewno) podczas powrotu z kościoła zadałem swojej mamie pytania, które szły mniej więcej tak: "Bóg wie wszystko, tak?". Potwierdziła. "To po co my żyjemy?". Chodziło oczywiście o to, że jeśli życie na Ziemi ma być testem, to bóg z góry zna jego wynik, ergo: test jest zbędny. Oczywiście nikt nie potrafił odpowiedzieć mi na pytanie sensownie. Sprawiało mi to w pewien sposób przyjemność, więc przez
@Radaka: chyba zatrzymałeś się na latach osiemdziesiątych. Akurat aby trafić na dobrego lekarza specjalistę naprawdę potrzeba wiele szczęścia (albo w niektórych przypadkach cudu)
Bo tok rozumowania "nie wiemy co sprawiło, że Kowalski wyzdrowiał, więc Bóg" nie jest w najmniejszym stopniu racjonalny.
I to nie jest racjonalne. Bez jakichkolwiek dowodów nie ma podstaw by cokolwiek brać za prawdę.
Agnes Bohaxiu też jest beatyfikowana na podstawie cudu współczesnej medycyny
to było wydarzenie naukowe.
Jak to jest, że lekarz, dobry onkolog jak sam o sobie skromnie mówi i profesor stawia diagnozę, że pacjentce pozostało pół roku życia, a następnie jak ktoś nie tylko przeżył dłużej a po prostu wyzdrowiał uważa, że to wydarzenie naukowe. Kiedy więc się mylił?
Nikt z nas komentujących nie ma żadnej wiedzy na temat tego procesu kanonizacyjnego, nie zna
@rpawelek: kwestia prawdopodobieństwa. Lekarze nie przewidują przyszłości tylko wiedzą ilu ludzi w takim stanie żyło jak długo i na tej podstawie "wydają wyrok", który nie jest pewnością tylko prawdopodobieństwem. Zarówno prognoza jak i remisja są zgodne ze stanem dzisiejszej wiedzy, a błędna prognoza w żaden sposób lekarzowi nie ujmuje jeśli była oparta na tejże wiedzy.
1. Gdzie ja coś o kwejku do ciebie pisałem? oO
2. Nie wiesz co mam na myśli? No to chyba oczywiste, że pisałem o tym zmarłym... To nie jest przypadkowa osoba, tylko ktoś wierzący. Jak możesz mówić o bezczeszczeniu jego zwłok skoro możemy być dość pewni, że on nie miał nic przeciwko?
A z resztą jak już ktoś wyżej napisał jakoś nigdy nie odnotowano cudu odrośnięcia kończyny czy powstania ze zmarłych, więc może nie jest to nic nadzwyczajnego, że ludzkie ciało potrafi się samo leczyć
@stachv:
to się nazywa placebo ;) i jak najbardziej jest znane nauce
http://charaktery.eu/ksiegarnia/pobierz_pdf,LEKNAU.html