Kot wychodzący to szczęśliwy kot, najedzony kot to kot mało polujący. Ptak, który dał się złapać to naturalnie słaby ptak i działa naturalna selekcja. Wiem, że mój kot jest narażony na śmierć i urazy, ale taka jest natura. Zresztą ciekawe co byście gadali, mieszkańcy wyższych pięter mieszkając na parterze gdy jest 35 stopni na zewnątrz. Mój kot jest przygarnięty z dworu i samo to, że go karmię lepiej niż sam siebie, wpływa
  • 0
@dzieju41: Od 30 lat moje (wcześniej mojej mamy) koty wychodzą. Zginęły łącznie 3 (na chyba około 14) dwa zostały otrute przez psychopatę, jeden dał się złapać lisowi. Zdaję sobie sprawę, że może zginąć pod kołami lub coś może zjeść, ale wyznaje zasadę taką samą jak dla mnie samego, wolę żyć szczęśliwy 40 lat niż zamknięty przez 80.
  • Odpowiedz
@Villeman: dzięki za promocję posta, może więcej osób przejrzy na oczy jakim włąścicielem jesteś, że doprowadziłeś do uszczerbku na zdrowiu swojemu kotu.
Dokładnie to nie musi być znęcanie, tylko niedopilnowanie, za które jest grzywna, ograniczenie wolności i tak dalej.
A to, że jesteś sadystą, no cóż, nie da się zaprzeczyć. Normalny właściel zrozmiałby po takiej sytuacji, że może warto kota nie wypuszczać?
Dodaj jeszcze #heheszki będzie śmiesznie :DD

PS. jak piszesz,
d4wid - @Villeman: dzięki za promocję posta, może więcej osób przejrzy na oczy jakim ...

źródło: image

Pobierz
  • Odpowiedz
która w nieznany mi sposób złamała miednicę podczas jej pobytu na dworze


@Villeman: Albo ma ch*jowego właściciela, albo czary. Jedno z tych dwojga.
Problem w tym, że @d4wid ma rację. Wypuszczanie kota na dwór samopas jest szkodliwe dla kota, szkodliwe dla środowiska, wygodne dla właściciela. Amen. Tyle w temacie. I piszę to jako lekarz weterynarii. Który potem takie kotki składa, składa ich ofiary, tudzież pakuje jedno i drugi do czarnego worka.
  • Odpowiedz
Powiedzcie mi, jak to trzeba być takim ignorantem, żeby wstawić post, że jego kot ma pękniętą miednicę, bo sobie go wypuszcza na dwór i nie widzieć korelacji, że kot=podwórko=śmierć?

Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.

Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
d4wid - Powiedzcie mi, jak to trzeba być takim ignorantem, żeby wstawić post, że jego...

źródło: image

Pobierz
  • 710
@d4wid to, że nazwa to kot domowy nie oznacza, że ma być trzymany tylko w domu. To jest dopiero głupota. Kurze domowej też zabronisz wychodzić, bo jej nazwa sugeruje, że powinna być chowana w domu? ;)
  • Odpowiedz
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
Villeman - Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych ła...

źródło: jozia_brak_infor_2024-05-15_16-33-58_widok_VD

Pobierz
#kot #koty #kociebombelki #kociporadnik #balkon
Mircy,
przychodzę z prośbą o opinię użytkowników takich o kociodrzwiczek zamontowanych w drzwiach balkonowych. Chciałbym zapewnić Sierściuchowi nielimitowany dostęp do świeżego powietrza, nie wystawiając się jednocześnie na grabież życiowego dorobku pod postacią głośników i kilku sztućców. Stąd też pytanie: warte to zachodu? Jak to zamontować i jak się to sprawuje zimą? Hula wiatr albo mrozi kule?
Wszelkie spostrzeżenia mile widziane( ͡° ͜ʖ ͡°)
ShirinYoku - #kot #koty #kociebombelki #kociporadnik #balkon
Mircy, 
przychodzę z pro...

źródło: Screenshot_20240515-160111

Pobierz
  • 0
@oficjalniemartwa: to jest osowjony lis. Pani prowadzi jakieś schronisko. Dopiero potem przejrzałem profil. W naturalnym środowsku chyba jednak niemożliwe. Tu zwierzęta się znają i bawią tak nie pierwszy raz. Tak mi się wydaje.
  • Odpowiedz
@Poludnik20 pod mój blok przychodzą dwa nieoswojone i w ogóle mają wywalone na miejscowego kota. Co do zabawy, to pewnie kwestia albo oswojenia, albo "dorastania" razem. W sumie lisy sa troche #!$%@?ęte bo zjadaja własne dzieci. W naturalnym środowisku zwierzęta lubią ze sobą kooperować, lis dzieli często norę z borsukiem, a wilki i kruki współpracują w polowaniu na zwierzynę. Widziałam też kumpelstwo niedźwiedzia z wilkiem, o czym nawet było głośno przez chwilę,
  • Odpowiedz
Mój kot to #!$%@?, krótko pisząc bez owijania w bawełnę. Jest to wieś, kot sobie wychodzi i robi co chce czyli normalna sprawa. Jednak jest to pierwszy kot jakiego mam i jaki po takich wyprawach wraca albo kulejący albo pogryziony. Nie wiem co on taki niepotrafiący się bić. Każdy mój wcześniejszy kot był panem okolicy, brał sobie każdą kotkę jaką chciał z okolicy, a ten nic nie potrafi. Są jakieś kursy MMA