W tajnym garażu drukowali banery polityków PiS. Między innymi Daniela Obajtka
Proceder nadzorowali m.in. urzędniczka z Ministerstwa Sprawiedliwości oraz asystent Sądu Okręgowego w Krakowie. Prokuratura podejrzewa, że mogło dojść do nielegalnego wspierania komitetu wyborczego, z pominięciem oficjalnych źródeł finansowania.
z- 51
- #
- #
- #
Nie, #!$%@?, nie wierzę XD Przecież to taka sytuacja, jakby policja znalazła gdzieś nielegalne laboratorium, wróciła kilka miesięcy później, a tam zamiast jednej linii do narkotyków produkowano jeszcze dodatkowo dopalacze XD