sonig via Android
Od zawsze wiedziałem, że Tinder to syf, ok. 1 na 30 dziewczyn normalnie rozmawia i chce się spotkać, pochłania to dużo czasu, energii i rodzi frustrację. No ale mimo tego w końcu się udaje poznać kogoś względnie odpowiedniego. 3 ostatnie laski miałem właśnie poznane na Tinderze, na żywo serio nie mam gdzie spotkać nowych osób.
Huop ma se kicię. Jak ją nazwać? ehh
#kiciochpyta