A więc wszelkiej maści ukrainofile i inne pokemony niedawno fapowały do potencjalnego dołączenia Francji do wojny z Rosją. Pomijając absurdalność tej wiary przyjrzyjmy się czym owa armia miała by wojować. Moim zdaniem zacząć należy od podstawy jaką jest amunicja artyleryjska.
Francja ostatnio w ferworze wojennych przygotowań potroiła produkcję amunicji 155mm z 1000 pocisków miesięcznie na 3000.
https://www.defensenews.com/industry/2023/10/16/french-firms-to-triple-155mm-ammo-production-boost-weapons-output/
A ile produkuje biedny zacofany kacapstan bez kibli który nasi dzielni potomkowie Napoleona wgniotą w
Francja ostatnio w ferworze wojennych przygotowań potroiła produkcję amunicji 155mm z 1000 pocisków miesięcznie na 3000.
https://www.defensenews.com/industry/2023/10/16/french-firms-to-triple-155mm-ammo-production-boost-weapons-output/
A ile produkuje biedny zacofany kacapstan bez kibli który nasi dzielni potomkowie Napoleona wgniotą w
Duży europejski kraj będący w NATO z PKB porównywalnym do Turcji (przy dwa razy mniejszej populacji) i dość silnej armii nagle składa hołd lenny Rosji która nie może sobie dać rady z jednym z najbiedniejszych krajów na kontynencie. Nie powiem brzmi przekonująco ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Taki stan rzeczy mamy właśnie dzięki unii i NATO ¯\(ツ)/¯