Regulacja rzek przed powodzią nie chroni? Wciskali ludziom kit
- Przez lata hydrotechnicy wciskali kit, że regulacja rzek podnosi bezpieczeństwo powodziowe. I teraz pokutuje takie przekonanie.
unyny z- #
- #
- #
- #
- #
- 101
- Odpowiedz
- Przez lata hydrotechnicy wciskali kit, że regulacja rzek podnosi bezpieczeństwo powodziowe. I teraz pokutuje takie przekonanie.
unyny z
Komentarze (101)
najlepsze
https://www.youtube.com/c/WolneRzeki
https://www.youtube.com/watch?v=X-6b80nEhbI
Kiedyś było powszechnie wiadome, że trawniki trzeba kosić równiutko i trawę wyrzucać. Już jak byłem dzieckiem wydawało mi się to głupie. Teraz nagle się okazało że lepiej nie kosić i utrzymywać łąki kwietne dla owadów.
Wiadomo, że liście trzeba grabić - nagle się okazało, że jednak nie trzeba, a nawet nie wolno bo to naturalna ściółka - kompost dla drzew no
duopol pis po od lat olewa temat zbiorników retencyjnych. Dzięki temu mamy też bardzo częste susze
@tellet: To jedna storna medalu w naszym patopaństwie, drugą są pieniądze, które można wyprowadzić, za pogłębienie strumyków np. na torfowiskach, dzięki czemu nie tylko sprawimy, że susza staje się dotkliwsza, a efekty opadów gwałtowniejsze, ale dodatkowo osuszane torfowiska emitują mnóstwo CO2, które sobie tam tkwił przez
Co to za ekspert z dupy. Sam byłem świadkiem podczas powodzi 2010 pod Wrocławiem jak woda przechodziła przez wały i wypływała w miejscach gdzie rosła leszczyna czy brzózki. Właśnie "dzięki" korzeniom. Gdyby