Wczoraj mialem seks z laska z tindera i byla okropnie ciasna, nawet pol najmniejszego palca jej nie wlozylem a ona juz ze ja boli, co prawda nwm jakos po godzinie zaczela sie rozluzniac, ale maks jej palec wskazujacy wlozylem i wiecej nie dalo rady xd
Do tej pory mialem bardzo duzo przypadkow i pierwszy raz sie z takim czyms spotykam. Domyslam sie ze to nie jest normalne i powinna isc do specjalisty
  • Odpowiedz
  • 2
@Felixu: Wszyscy ludzie którzy uprawiają niezobowiązujący seks są psychopatami, narcyzami i sadystami. Jeśli nie zaczynają w taki sposób, to koniec końców tak kończą. Definicja psychopaty to ktoś, kto wykorzystuje kogoś dla krótkoterminowej gratyfikacji, więc jest to w gruncie rzeczy zawarte w definicji. "ale seks to tylko zabawa" - ta... powiedział psychopata. W taki sposób działają psychopaci, zostało to dokładnie zbadane.
  • Odpowiedz
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Chciałbym zapytać, jak zapatrujecie się na temat wybaczenia zdrady? Czy po wybaczeniu zdrady dalszy związek/małżeństwo ma rację bytu (przy założeniu braku dzieci, wspólnego kredytu innych zobowiązań) i czy wam, jako osobie zdradzonej czy też zdradzającej udało się z powodzeniem obudować związek, który przetrwał?

#rozowepaski #zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #logikarozowychpaskow #milosc

Czy Twój związek/małżeństwo przetrwał po wybaczeniu zdrady?

  • TAK 16.0% (8)
  • NIE 84.0% (42)

Oddanych głosów: 50

@aa-aa: z kobietami trzeba się kłócić. Powiem więcej, powinno się te kłótnie wręcz wywoływać. Kobiety i tak już wszystkie te rzeczy robią podświadomie. Jeśli użyjesz tych samych strategii zauważysz, że często kobiety nie są w stanie poradzić sobie z własnymi grami granymi przeciwko nim. Kiedy kobieta zaczyna się irytować twoim zachowaniem i wywoływaniem kłótni oznacza to, że jej emocje są zaangażowane. Jej dłuższe wiadomości, głosówki, próby dyskusji i wyjaśnień są oznaką
  • Odpowiedz
W szkole zawsze dobrze się uczyłam, czerwone paski na świadectwie,
jestem katoliczką, która nie chodzi na imprezy, nie liżę się z przypadkowymi typami których znam 2 miesiące. Czekam do ślubu. Zarabiam dużo powyżej średniej krajowej, ale i tak mniej niż celebrytki z Instagrama które wykupują mieszkania przy morzu w Hiszpanii.

I co z tego mam? Gówno. Linkiewicz ma lepszą karierę ode mnie, patusiara, która zasłynęła z tego że wyciekł jej film w
@xena_x: wiesz co, wydaje mi się że to akurat problem w stylu "błąd przeżywalności".
Widzisz tylko te osoby, którym się udało, pomimo że się nie uczyły. Ale jest sporo osób, które się nie uczyły, i skończyły dużo gorzej od ciebie. Ja na przykład znam takie przykłady, że ktoś był szkolną gwiazdą, a wcale nie skończył za dobrze.
Jak chcesz podyskutować na ten temat zapraszam na PW.

Sam też się nie skupiałem
  • Odpowiedz
Pamiętam mój pierwszy związek, dziewczyna dwa lata starsza ode mnie. Ogólnie nie odpowiadały mi jakieś mniejsze rzeczy w niej dlatego zerwaliśmy.
Teraz jak na to patrze z perspektywy czasu to miała jeden bardzo duży plus który w sumie mocno te małe minusy niwelował, a mianowicie nie była jebnięta xD Po rozstaniu przerobiłem już mase kobiet z #tinder albo #badoo tzn nigdy się nie nastawiałem, że będzie z tych spotkań związek. Tak sobie
Wszystkie wykopki mówią jakie to Polki są łatwe, natomiast koleś (obcokrajowiec btw) żali się na reddit jakie to Polki są grzeczne i chcą czekać z seksem do ślubu, dodatkowo punktuje dużą religijność i konserwatywne poglądy Polek. Może to faktycznie bait jak piszą w komentarzach, albo koleś ewidentnie ma pecha. Moja pierwsza laska też była konserwatywna i chciała czekać z seksem do ślubu, ale szybko powiedziałem sayonara, a poźniej jak sie takie trafiały
  • 0
@KakaowyTaboret przecież są osoby które lubią swoją pracę a nie zarabiają kroci. W kołchozie często nie zarabia się minimalnej. Ja mówię o osobach które nienawidzą swojej roboty a nie robią nic żeby ten stan rzeczy zmienić tylko wyskakują z tekstami ze mieli pijącego ojca 🤦🏻‍♀️
  • Odpowiedz
TO JESZCZE JEDNA HISTORIA KOŁCHOZOWO-BABOWA
A jak już mam wenę to opowiem wam o jeszcze jednym #logikarozowychpaskow w moim #kolchoz no bo co xD. W pracy mam takiego no... patusa, jara zioło, bierze jakieś kryształy, płaci alimenty. Nie oceniam go przez pryzmat tego, bo ja z nim tylko pracuję, i w robocie dobry z niego kolega. Nigdy nie odmówił pomocy. Sam nie jest jakiś rozgarnięty, ale pracuje, nie boi się wysiłku, pogadać
@HuopWsiowy: niektore rozowe to bym przeciagal koniami po betonie. Kiedys taka jedna cos do mnie #!$%@? na koniec pracy. Jakies wyrzuty mi robila totalnie z dupy, bo na co dzień nawet nie bardzo mialem z nia jakikolwiek kontakt. Zobaczyla, ze nie bardzo mnie ruszaja jej slowa, to postanowila rozpaczac wycieczki osobiste.

Odpowiedzialem jej takze paroma milymi slowami, to z rykiem poleciala na skarge do kierownika. Oczywiscie ja bylem najgorszy, ale tez
  • Odpowiedz