Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Zapewne wielokrotny orgazm u kobiety podczas jednego stosunku nie musi być wyznacznikiem dobrego seksu/pożądania, a już tym bardziej jakości związku, relacji etc. Jestem po prostu ciekaw jak to u Was wygląda po kilku latach.
Jeśli o mnie chodzi, w związku jestem od 6 lat. Od ponad roku małżeństwo :) Podczas pierwszych dwóch lat udawało mi się ją doprowadzać podczas jednego stosunku do więcej niż 3 orgazmów średnio raz na miesiąc (rekord - jej 7 podczas jednego stosunku).

Kiedy haj nowości opadł i zamienił się w stabilny dobry związek, uprawiamy seks tylko trochę rzadziej niż po pierwszym roku, jakkolwiek ostatnio zdałem sobie sprawę, że obecnie jeśli przeżywa wielokrotny orgazm, to już "tylko" ogranicza się do 2-3 razy podczas stosunku.

Zaznaczę raz jeszcze, że nie oczekuję żadnych rad itp. Jestem zadowolony ze swojego związku, małżeństwa. Zastanawia mnie tylko, czy to pewna norma u #rozowepaski , że z czasem, kiedy namiętność w związku przeradza się w co innego, to przy okazji trudniej jest im też szczytować i osiągać wielokrotne orgazmy tak często i silnie, jak na początkach związku. Choć domyślam się, że zapewne istnieje spore grono kobiet, którym po kilku latach łatwiej jest dochodzić - zakładam, że chodzi o czysto techniczne aspekty i dotarcie się z partnerem ;)

#seks #seksuologia #kobiety #zwiazki #malzenstwo #orgazm #logikarozowychpaskow



· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: digitallord
· Autor wpisu pozostał anonimowy dzięki Mirko Anonim

  • 6
  • Odpowiedz
@mirko_anonim moja zrezygnowała sama z takich. Choć miała do tego predyspozycje bo u nas rekord to ponad 30 na wieczór. Ale po 2 takich latach się zbuntowała i powiedziała że jest to dla niej wykańczające i nawet kilka to za dużo. Teraz woli jeden max dwa czy trzy ale rzadko. Jeden jest dla niej najlepszy
  • Odpowiedz
@mirko_anonim temat raczej do seksuologa jeśli jej to przeszkadza. Ogólnie początkowe około 2 lata związku to jest hormonalny haj zauroczenia i jak macie fajną relacje i w miarę się dogadujecie w sypialni to pewnie niewiele trzeba było zrobić by dochodziła. Później jest trudniej i często to zależy od dnia, leków, diety czy humoru. Raczej nie ma co wprowadzać presji jeśli zabawa jest ok. Wiele kobiet w ogóle nie szczytuje albo raz na
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
Anonim (nie OP): Moja też na początku była zadowolona z kilku orgazmów i czasami jak był nastrój to zdarzało się kilka zbliżeń. Po czasie ilość spadła, po ciąży jakoś nie ma chęci na na dłuższe zabawy i po szczytowaniu najchętniej skończyłaby od razu. Od początku w sumie preferowała krótkie intensywne zbliżenie, a ja wolałem dłuższe zabawy. Z wiekiem bardziej się rozmijamy w tej kwestii. Nie jest to na zasadzie, że ona
  • Odpowiedz