Wpis z mikrobloga

#bekazlewactwa #assassinscreed #gry

Śmieszki śmieszkami, ale seria Assasins Creed nie słynęła z wierności historycznej. Bardziej traktowałem to jak jakieś opowieści, legendy coś na kształt mitów. Jest legenda o Yosuke (z tego co mi wiadomo nie ma bezpośredniego źródła mówiącego że istniał ktoś taki o randze Samuraja, jeśli się mylę to poprawcie mnie) więc czemu by go w grze nie umieścić? Przypieprzanie się do historii w serii Assasins Creed to trochę tak jak szukać nieścisłości historycznych w Robin Hoodzie :D
  • 14
  • Odpowiedz
@przemyslaw-maczka: jestem w japonii wiec chce grać japonczykiem bede chcial zagrac afrykanczykiem to zagram w assasin creed africa, bede to powtarzał az do porzygu bo immersja to tutaj najmniejszy problem. I mojego argumentu się obalić nie da nie ważne jakie fikolki by leciały
  • Odpowiedz
@Pabick: daj spokoj ... teraz glowna oslona tego jest że to postac historyczna i nie ma nikt prawa tego krytykować, mam nadzieje że zrobi sie z tego wieksza afera i ktos to przyblokuje na konsolach
  • Odpowiedz
@tragerus: @Pabick Nie zrozumcie mnie źle, ja rozumiem też drugą stronę jak najbardziej. Jednakże po głębszym przemyśleniu seria AC to takie fantasy że według mnie czarny samuraj (gdzie japończycy byli bardzo zamkniętym narodem) wpisuje się w fantastykę. To gra o kosmitach :D Ta afera delikatnie, tak samo jak sama seria gier od odyssey, jest na siłę (żałuję że kupiłem Valhallę) :)
  • Odpowiedz
@przemyslaw-maczka: mam nadzieję, że tak samo będzie bronione luźne podejście do historii jak zrobią białego asasyna w AC Africa, bo historycznie była tam biała postać i to nie jedna ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tragerus: Nie znam argumentów Ubisoftu. Wiesz odkąd Edison jest templariuszem a Tesla Assasynem, to jakoś mniej mi się chce burzyć na to. Z resztą można to oburzenie im pokazać po prostu nie kupując tej gry. Poniekąd ta afera daje o wiele za duży rozgłos grze, która w ogóle na niego nie zasługuje (czuję to w kościach, chociaż nie pokazali ani grama gameplaya).
  • Odpowiedz
@przemyslaw-maczka: w assasynku chyba nigdy nie wcielano w gracza w jakąś postać historyczną, te można było jedynie spotkać w świecie. Co do tego to nawet spoko opcja, bo można z tego zrobić ciekawą historię XD


japońce mogą się czuć trochę oscamowani, ale kurdee oni mają te swoje nintendosy i nie wiem jak duży mają rynek na gierki ubisoftu. Bardziej od tego kto tam jest bohaterem to odlecieli z ceną, gamepassami. Powodzenia
  • Odpowiedz