[kapitan-mag-inz-piotr-pytka]

Oddałem wczoraj w Łodzi laptopa do wyczyszczenia, dziś przychodzę go odebrać i pracownik z wielkimi uszami oddał mi to co na zdjeciu. Powiedziałem, że nic mu nie zapłacę i ma oddać pieniądze za zniszczony sprzęt. Dodam, że śmierdziało od niego moczem i alkoholem. Później się zaczął coś faflunić, że jest zmęszony i mam #!$%@?ć, bo jestem hejkerzem. Polecam unikać serwisu na ulicy Mineralnej, miasto Uć #bonzo