Aktywne Wpisy
WielkiNos +369
Ekstrawertyczna juleczka egzaltacyjna dziwi się że pracujący za najniższą krajową kontroler biletów w komunikacji miejskiej nie zna 5 języków i nie skończył co najmniej 2 kierunków studiów.
Zamiast podejść i się po prostu odezwać lepiej nagrać tiktoka pokazującego wszystkim swój skrajny niedobór środka uspokajającego.
#bekaztwitterowychjulek #truestory #logikarozowychpaskow
Zamiast podejść i się po prostu odezwać lepiej nagrać tiktoka pokazującego wszystkim swój skrajny niedobór środka uspokajającego.
#bekaztwitterowychjulek #truestory #logikarozowychpaskow
awcalezenie +265
Jejku, ale to było złe AMA z @MateuszLakomy , a miałem nadzieję że będzie ciekawie. Odpowiedzi które często trudno zrozumieć, zaskakujące, ale pozbawione argumentów: "Tak", "Nie", "To nie w tym problem", "Już na to odpowiedziałem" (a tak naprawdę to nie). Rozwaliło mnie totalnie jak ktos napisał, że imigrantów powinno się wpuszczać gdy będzie odpowiednie ratio dla plciu z danego kraju jak w USA, a ten na to "To nie w tym problem".
Na początku wszystko było super, wspieraliśmy się, odkrywaliśmy jak to jest być samodzielnymi i "dorosłymi", ja praktycznie od początku jak mialem 19 lv poszedłem pracować do firmy, gdzie zarabiałem ledwo ponad najniższa krajowa. Ona dostała się na jakiś staż w korpo, gdzie finalnie po latach przeskakiwała stanowiskami do góry i jest teraz menadżerem gdzie zarabia super kasę. Niestety w trakcie corona wirusa straciłem prace i ciężko mi było znaleźć cos nowego na stałe, mam zaledwie średnie wykształcenie i brak jakichś dodatkowych umiejętności czy fachu w ręce. Od tamtego momentu lapie się czasami jakiejś nowej pracy, ale zawsze okazuje się jakimś super januszexem i po prostu nie mam siły tam chodzić. Nie był to ogromny problem finansowy bo różowa już spoko zarabiała, wiec nie trzeba było żyć od 10 do 10.
Gdzieś od roku wszystko się zaczęło psuć, stała się jakaś bardziej oschła, na nic nie ma czasu i nie spędza ze mną wolnej chwili. W pracy niby ciagle jakieś projekty z nadgodzinami wiec siedzę jak ten palec sam w domu. Jak już wraca to ciagle kłótnie o wszystko, śmieci nie wyniesione, w kuchni nie jest posprzątane albo ugotowane czy nawet raz zrobiła mi godzinna kłótnie bo zamówiłem sobie pizze i była już zimna jak wróciła (a skąd mialem wiedzieć o której ona wróci jak to jest całkowicie losowo).
Nie pamietam kiedy ostatni raz w ogóle zainicjowała jakieś czułości czy zbliżenie, najczęściej musze się wręcz dopraszać.
Całkowicie odebrało mi to chęci do wszystkiego, nie mam siły na szukanie pracy czy w ogóle wychodzenie z domu. Zaczynam się bać, ze niestety tak będzie wyglądało moje życie i nie wiem ile jeszcze tego wytrzymam. Cały czas mam wrażenie, ze się od siebie oddalamy, ze zbliżamy się do jakiejś super ogromnej kłótni która nas poróżni do końca i wyrzuci mnie z jej wynajmowanego mieszkania. Nawet nie chce myśleć o tym, bo wtedy już w ogóle nie wiem co bym ze soba zrobil bez pieniędzy czy rodziny, chyba bym na bruku spal. Nie wiem jak wrócić do tego co było wcześniej, dlaczego się tak mocno zmieniła, czy wyścig szczurów aż tak ja zniszczył ze musi to przenosić na mnie?
#zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #pieniadze
@KarmelowyJeremiasz: nie ma kasy i rozwoju (brak zaradności), to i ci*ka wyschła.
Jak się nie ogarniesz, to cię zostawi.
Typowa baba.
A z tobą trudno sobie wyobrazić przyszłość
@kabotyno: ha, ha, ha
( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)
@AlienFromWenus: baba jest od sprzątania i utrzymywania ogniska domowego
@AlienFromWenus: Absolutnie każdy przed tobą napisał że to niebieski jest tu pasożytem.