Bądź mną, w życiu nie miałeś problemów z plecami.
Robisz sobie lekkie ciągi 250x4 (nie pierwszy raz, wcześniej robiłeś już takim ciężarem)
Dwa dni później lekko czujesz dół pleców.
Każdego kolejnego dnia ból narasta aż w końcu nie ma pozycji w której byś nie umierał.
Puchną ci golenie i nawalają jakbyś miał shin splint 24/7.
Po wizycie w 4 szpitalach które grzecznie powiedziały mi żebym spier****ł, piąty w końcu się zlitował i
@dewanderer: Wylewasz pół butelki oleju (ale naturalnego) pod silnikiem, zgłaszasz na straż miejską że chyba cieknie olej i w 2-3 godziny auta nie będzie.
  • Odpowiedz
@dziadeq: odleglosc nie ma znaczenia tylko srodowisko xD Widocznie kosmos to easy srodowisko w porownaniu do dna oceanu. A jeszcze bardziej hardkorowym srodowiskiem byloby zanurzenie sie w aktywnym wulkanie w lawie.
  • Odpowiedz
Czołem,
Update moich (nie)treningów. Nie wrzucam niczego od dłuższego czasu, bo jestem trochę w kropce #wrak. Problem z kolanem który zaczął się w 2019 w sumie trwa do teraz i skutecznie mnie hamuje. Końcem zeszłego/początkiem tego roku było już całkiem nieźle, bez objawów więc mogłem coś tam działać. Niestety nie na tyle, żeby być z tego zadowolonym. Chondromalacja III/IV jako główny problem - bolesne, ale nie na tyle, żeby całkiem ograniczyć
bdm_bq - Czołem,
Update moich (nie)treningów. Nie wrzucam niczego od dłuższego czasu...

źródło: comment_16543409257A5j1yG1Up88ZGKm8c4D8k.jpg

Pobierz