Polska prokuratura cały czas czeka na zakończenie postępowania ekstradycyjnego wobec Sebastiana M. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, donosi Gazeta.pl. Z ustaleń serwisu wynika, że śledczy nie mogą uzyskać w sprawie Polaka podejrzanego o spowodowanie śmiertelnego wypadku na A1 żadnych informacji.

Czworo dzieci zostało poszkodowanych w wypadku drogowym na autostradzie A1. Do zdarzenia doszło na jezdni w kierunku Gdańska. Zderzyły się dwa samochody osobowe - poinformowały służby.

Liczę się z tym, że nie nastąpi to w ciągu najbliższych dni, bardziej tygodni lub miesięcy - mówi Krzysztof Wiernicki z Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Jego obrońca przyznaje, że nie wie, czy M. jest obecnie w areszcie.

"Zgodnie z posiadanymi przez placówkę informacjami, wymieniona osoba w dalszym ciągu przebywa w areszcie na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich, gdzie oczekuje na decyzję miejscowego sądu w sprawie ewentualnej ekstradycji. Na ten moment trudno określić, jak długo będą jeszcze trwać procedury."

Pociąg TWŻ może jechać 300/h. TurboDymoMan nie może. Sebastian M. może jechać ponad 300KM/h, zabić trzy osoby i pozostać bezkarnym. Sebastian M. zawstydził pociąg oraz TurboDymoMana...

Kolejny potencjalny zabójca w BMW na A1. Szerszy kontekst: mając za sobą kilka aut w kolejce do wyprzedzania nie zjechałem w pierwszą lepszą lukę, bo bym musiał potem zwolnić do 90km/h przed jakimś tirem. Jednak kretynowi z BMW się to nie spodobało, a tak się spieszył, że musiał później pajacować.

...twierdzili, że nie wiadomo czy rodzina która spłonęła w aucie była sprawcami czy poszkodowanymi. Ostatecznie po nagłośnieniu sprawy pieniądze zostały wypłacone. Przestrzegam zatem przed tym ubezpieczycielem.